Włochy: Nadciąga apokalipsa. Kolejna fala upałów - przyniesie ją antycyklon
Antycyklon afrykański - tak nazywa się zjawisko pogodowe, które przyniesie nad Włochy, po bardzo gorącym weekendzie, kolejną falę upałów. Włosi mówią wprost, że nadciąga apokalipsa. Upały będą szczególnie dotkliwe w miastach regionów Lombardia i Emilia-Romania.
35-36 stopni - to temperatury notowane we Włoszech w weekend, o 6-7 stopni wyższe niż wynosi średnia połowy lipca.
Kulminacyjna fala gorąca spodziewana jest w środę. Według zapowiedzi meteorologów na Nizinie Padańskiej na północy temperatury osiągną 40-42 stopnie.
ZOBACZ: Susza rolnicza w Polsce. Rolnicy odczują dużo większe straty niż w ubiegłym roku
Lokalnie będą one występować też w Toskanii, Umbrii i w Lacjum.
Najwyższe temperatury prognozowane są między innymi dla Mediolanu, Mantui, Lodi i Cremony w Lombardii oraz dla Reggio Emilia w Emilii-Romanii, a także dla Werony i Turynu.
Zniknie większość lodowców
Meteorolog Mattia Gussoni, cytowany przez dziennik "La Stampa", podkreślił, że wraz ze wzrostem temperatur w górach jeszcze bardziej zagrożone są lodowce. To szczególnie sugestywne ostrzeżenie dwa tygodnie po katastrofie w masywie Marmolada w Dolomitach, gdzie w wyniku oberwania się bloku lodowca zginęło 11 osób.
ZOBACZ: Włochy. Tragedia w Dolomitach. Poszukiwani prawdopodobnie nie żyją
Jak zauważył Gussoni, obecna tendencja klimatyczna może doprowadzić do tego, że jeszcze w tym wieku zniknie większość lodowców we Włoszech.
Czytaj więcej