Warszawa: Manifestacja przed rosyjską ambasadą. "Rosja jest państwem terrorystycznym"
Blisko dwie i pół godziny trwał protest pod ambasadą Rosji w Warszawie na ulicy Belwederskiej. Zgromadzenie miało charakter pokojowy. Nie doszło do żadnych incydentów - podała stołeczna policja. Zgromadzeni mieli ze sobą transparenty z napisami takimi jak "Solidarność z Ukrainą" i "Russia is a terrorist state" ("Rosja jest państwem terrorystycznym").
Demonstracja rozpoczęła się w niedzielę o godz. 14. Protest zorganizowany przez Euromaidan Warszawa odbył się pod hasłem #terrorussia. Wśród postulatów głoszonych przez organizatorów protestu wymieniano pełne embargo dla Rosji i uznanie jej za państwo terrorystyczne.
"Z każdym dniem rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie rosja popełnia coraz bardziej makabryczne akty terrorystyczne przeciwko Ukrainie i Ukraińcom. Bombardowanie centrum handlowego w Kremieńczuku, ostrzały rakietowe budynków i obiektów cywilnych w Kijowie, Mikołajowie, Dniprze, Czerkasach, Oczakowie, ostrzały, kolejki za wodą przy linii frontu. Świat musi uznać, że rosja jest państwem terrorystycznym!" - czytamy na facebookowym profilu wydarzenia.
WIDEO: Manifestacja przed ambasadą Rosji
Matrioszka i plastikowe rakiety
W czasie manifestacji odbył się happening. Z matrioszki wyrzucono plastikowe rakiety z nazwami ukraińskich miast, które Rosja atakowała śmiercionośnymi pociskami. - Taka jest prawdziwa twarz Rosji - państwa terrorystycznego - mówili organizatorzy. Dziękowali także Polakom za okazaną pomoc Ukrainie i Ukraińcom.
ZOBACZ: Władimir Putin przedstawiony w karykaturalny sposób. Rosyjska ambasada chce pozwu
Jak przekazał nadkom. Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji, podczas demonstracji ruch na ul. Belwederskiej w niedzielę był wstrzymany od godz. 14 do 16.30. Na zgromadzeniu, które zabezpieczała policja, nie doszło do żadnych incydentów. Protest zakończył się wspólnym odśpiewaniem hymnu Ukrainy.
Podobne manifestacje odbyły się w niedzielę w wielu europejskich miastach.
Czytaj więcej