Lech Wałęsa pod ostrzałem rosyjskiej propagandy. Proponują nagrodę za jego głowę
Propaganda w Rosji zmanipulowała słowa Lecha Wałęsy w taki sposób, by pokazać że przedstawiciel Zachodu chce eksterminacji Rosjan. Jednocześnie jeden z gości programu w rosyjskiej telewizji zaproponował ogłoszenie z nagrodą "za jego głowę".
Rosyjscy propagandyści odnoszą się do wypowiedzi Lecha Wałęsy, który w rozmowie z francuskim "Le Figaro" stwierdził, że Rosja wchłonęła wiele narodów w swoje terytorium i sama nie powinna liczyć więcej niż 50 mln ludzi.
Były prezydent Polski zwracał też uwagę, że nawet jeżeli Ukraina wygra trwającą wojnę, to za kilka lat sytuacja może się powtórzyć i Władimir Putin nadal będzie próbował swoich imperialnych zapędów. Dodał, że Rosja powinna zostać zniszczona już w czasach Michaiła Gorbaczowa.
Wówczas odniosła się do wypowiedzi rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. W Telegramie napisała: "Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Polski Lech Wałęsa wezwał do zredukowania Rosji do 50 mln ludzi. Uważa, że aby osiągnąć bezpieczeństwo na świecie, Rosja musi zostać 'rozczłonkowana'".
ZOBACZ: Rosja. Wprowadzono prawo na czas "operacji specjalnych". W nim m. in. nadgodziny i praca w dni wolne
Teraz stwierdzenie o populacji Federacji Rosyjskiej podchwycili też prokremlowscy propagandyści w programie "60 minut" telewizji Rossija 1. Wałęsę oskarżyli o "otwarte nawoływanie do ludobójstwa oraz wzniecenia krwawej wojny domowej".
W programie prowadzonym przez Olgę Skabiejewą głos zabrali też "eksperci". Jednym z nich był Igor Korotczenko, który niedawno zasłynął swoją propozycją anektowania przez Rosję szwedzkiej Gotlandii. Tym razem Korotczenko zaproponował ogłoszenie: "Poszukiwany. Pięć milionów dolarów albo euro za jego głowę! Dla dowolnego Europejczyka, który go przyprowadzi".
Nagranie programu "60 minut" pojawiło się na kanale YouTube "Andromeda", autorka przeanalizowała program rosyjskiej propagandy.
Czytaj więcej