Izrael. Patriarcha Jerozolimy ostrzegł Bidena. "Żydowscy ekstremiści zagrażają chrześcijanom"
Ekstremistyczne siły izraelskie eskalują sytuację w Jerozolimie. Powodują napięcie w codziennym życiu i krzywdzą wiernych - przekazał zwierzchnik prawosławnego patriarchatu Jerozolimy Teofil III podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem. Słowa duchownego cytuje gazeta "Jerusalem Post".
W liście napisanym rzekomo do Bidena patriarcha ostrzegł też, że: "Główna droga do Kościoła Grobu Świętego jest poważnie zagrożona przez ekstremistyczne siły żydowskie, które zaatakowały dzielnicę chrześcijańską w celu zmiany historycznego, demograficznego i geograficznego charakteru i ważność miejsca i zakończenia chrześcijańskiej obecności w mieście". Duchowny miał również zaznaczyć, że "grupy te są częściowo wspierane przez prawicowców w izraelskiej sferze politycznej".
ZOBACZ: Wizyta Joe Bidena na Bliskim Wschodzie. "Nie będzie nuklearnego Iranu"
Gazeta przypomniała, że podobne zarzuty Teofil III wystosował w styczniu, kiedy oskarżył radykalne grupy izraelskie o grożenie przebywającym na Starym Mieście w Jerozolimie chrześcijanom. "Nasza obecność w Jerozolimie jest zagrożona" - napisał wówczas w felietonie w "Times of London". Wyjaśnił dodatkowo, że wierzy, iż celem radykałów było wypędzenie społeczności chrześcijańskiej z tej dzielnicy miasta. "Nasze kościoły są regularnie bezczeszczone i niszczone. Nasi duchowni są często zastraszani" - dodał.
"Regularne ataki radykalnych grup"
Inni zwierzchnicy kościołów w Jerozolimie wystosowali przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia podobne pisma, w których zwracali uwagę na "regularne i utrzymujące się ataki radykalnych grup", powstrzymując się od nazywania ich grupami "izraelskimi".
"Teofil III nie podał żadnej konkretnej grupy, ani nie przywołał konkretnych incydentów. Nie przedstawił także dowodów na to, że byli Izraelczykami, ani że ich celem było wypędzenie chrześcijan z miasta" - przekazała izraelska gazeta.
W kwietniu zastępca burmistrza Jerozolimy Fleur Hassan Nahoum oskarżyła przywódców kościelnych o przedstawianie "fałszywej narracji" i przeinaczanie faktów dotyczących mniejszości w Jerozolimie w ramach "dobrze zorganizowanej kampanii zbierania funduszy dla świata chrześcijańskiego". Oskarżenia - w tym te wystosowane przez Teofila III - określiła "zaskakującymi i rozczarowującymi". Przywołała przy tym dane mówiące o 1,5 proc. wzroście populacji chrześcijan w Izraelu w ciągu ostatniego roku. Jak podała, 84 proc. z nich jest zadowolonych z życia w tym kraju.
- Tragicznie kontrastuje to ze zmniejszaniem się populacji chrześcijan na terenach kontrolowanych przez Autonomię Palestyńską. W Betlejem, miejscu narodzin Jezusa Chrystusa, na przestrzeni ostatnich 27 lat, kiedy miasto kontroluje Autonomia Palestyńska, ich populacja spadła z 80 do 12 proc. - dodała Nahoum.
Czytaj więcej