Zaginięcie Iwony Wieczorek. Mija 12 lat, odkąd widziano ją po raz ostatni. Sprawę bada Archiwum X

Polska
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Mija 12 lat, odkąd widziano ją po raz ostatni. Sprawę bada Archiwum X
Polsat News
Iwona Wieczorek zaginęła 12 lat temu

W ten weekend mija 12 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Kobieta wyszła ze znajomymi do klubu w Sopocie. Podczas imprezy pokłóciła się jednak z przyjaciółmi i postanowiła do domu wrócić sama. Nigdy jednak do niego nie dotarła. Nad sprawą pracują prokuratorzy z Archiwum X, którzy nieoficjalnie przyznają, że jest to bardzo trudne śledztwo.

Mimo upływu lat nie ma przełomu w tej sprawie, ale śledczy są zdeterminowani, by wyjaśnić, co się stało.

 

Prokuratorzy z Archiwum X, działającego w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie cały czas intensywnie pracują nad rozwiązaniem sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek, która ostatni raz była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. 

 

ZOBACZ: Nie żyje dziennikarz Janusz Szostak. Zajmował się m.in. sprawą Iwony Wieczorek

 

19-letnia wtedy dziewczyna po grillowaniu na działce poszła ze znajomymi do sopockiego Dream Clubu w Krzywym Domku. Po wyjściu z dyskoteki wracała sama do domu w Gdańsku. 

Ktoś śledził Iwonę Wieczorek

O 3:33 koleżanka, która była z Iwoną na imprezie otrzymała wiadomość. Iwona proponowała jej spotkanie na molo w Sopocie. Dziewczyna jednak już zdążyła wrócić do domu, w którym Iwona również miała nocować. Kilka minut później telefon Iwony się rozładował. 


Po kontakcie z koleżanką Iwonę zarejestrowało jeszcze kilka kamer w Sopocie. Okazało się, że całą drogę przez plaże dziewczyna była śledzona. Szedł za nią mężczyzna z ręcznikiem na ramieniu. Policja próbowała poznać dane osoby z monitoringu, by wezwać go w charakterze świadka. Nikt jednak się nie zgłosił.

 

Jednym z podejrzanych był Patryk P. To daleki kuzyn oraz były chłopak Iwony Wieczorek. Dzisiaj wiemy już, że chłopak spotkał się z Iwoną po drodze. Nie wiemy natomiast, co się między nimi zdarzyło.

Sprawa Iwony Wieczorek w Archiwum X

W 2019 roku sprawa Iwony Wieczorek trafia do Archiwum X działającego w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Sztab ekspertów dwa lata później zrobił eksperyment. Miał on na celu odtworzenie drogi powrotnej dziewczyny. Nie zostały natomiast ogłoszone wnioski z tego badania. Czynności prokuratury wciąż są w toku.

 

- Postępowania przygotowawcze z kategorii spraw Archiwum X są specyficzne pod każdym względem: przedmiotu postępowania, dowodów, osób prowadzących postępowanie przygotowawcze i biegłych. Wymagają dużego nakładu pracy i czasu, oraz nieszablonowego podejścia. Po pierwsze dotyczą zbrodni zabójstwa – najcięższej zbrodni skierowanej przeciwko człowiekowi, stanowiącej kwintesencję zła i zaprzeczenie nakazu ochrony życia. Wywołują największe emocje i zainteresowanie społeczne. Wzbudzają oczekiwania i żądania szybkiego ujęcia sprawcy oraz wymierzenia mu surowej kary, szczególnie, gdy zabójstwu towarzyszą brutalne okoliczności, uprowadzenie, gwałt lub wiek ofiar - tłumaczył prokurator Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.

 

ZOBACZ: Pomorskie. Korupcja w sprawie Iwony Wieczorek? Prokuratura chce oświadczeń od policjantów

 

Borchólski wskazał, że sprawy kierowane do tego działu są prowadzone przez najbardziej doświadczonych prokuratorów. - Podczas ich wyjaśniania na początkowym etapie możemy mieć do czynienia ze zjawiskiem "przestępstwa nieujawnionego". Skutkiem jest nieprawidłowe ukierunkowanie postępowania, które co do zasady może prowadzić do utraty dowodów, konieczności powtarzania czynności procesowych. W związku z powyższym charakterystyczne jest, że w sprawach z kategorii Archiwum X napotykamy na niedobór materiału dowodowego. Taka zawartość akt rodzi konieczność ich ponownej - czasem i wielokrotnej - oraz wnikliwej analizy celem oceny dalszych możliwości operacyjnych i procesowych. Na początku badane są duże ilości materiałów i to nie tylko akta, ale bazy danych, katalogi. Potem zdobywa się nowe osobowe źródła informacji. Tworzony jest portret psychologiczny sprawcy - zaznaczył.

 

- To wszystko po to, by odkryć ważne fakty z przeszłości. Niestety, to żmudne i pracochłonne zajęcie. Dlatego do prowadzenia spraw z Archiwum X wybierani są jedynie doświadczeni i posiadający odpowiednią wiedzę prokuratorzy i funkcjonariusze policji. Tylko oni mogą zagwarantować wyjaśnienie sprawy. Ich trud zasługuje na najwyższe uznanie. To pasjonaci, pełni zdeterminowania w dążeniu do celu. Bezgranicznie oddani idei służenia prawu. Niestandardowość spraw z kategorii Archiwum X polega również na sposobach pozyskiwania dowodów. Nawiązywana jest współpraca z rodzinami ofiar, społeczeństwem, czy mediami, co ułatwia docieranie do nowych źródeł informacji - wyjaśnił prok. Borchólski.

Nowe technologie pomagają w śledztwie

W swojej pracy prokuratorzy z Archiwum X wykorzystują nowe technologie oraz wiedzę najbardziej doświadczonych polskich i zagranicznych biegłych oraz różnych instytucji badawczych. - Wykorzystywane są również zdjęcia satelitarne terenu, badania archeologiczne, detektory metalu, magnetometry, wariografy, helikopter wyposażony w kamerę termowizyjną i georadar, ale także skomputeryzowane i zautomatyzowane bazy danych w postaci Automatycznego Systemu Identyfikacji Daktyloskopijnej (AFIS) i systemu GENOM służącego do identyfikacji śladów biologicznych DNA - wyliczył.

 

- Wyjaśnienie każdej takiej zbrodni sprzed lat to nie tylko poniesienie zasłużonej odpowiedzialności karnej przez sprawców przestępstw, które zostały wyjaśnione. To również odebranie spokoju i pewności siebie tym, których sprawy nie zostały jeszcze rozwiązane, którzy uwierzyli już w swoją bezkarność - dodał prokurator Karol Borchólski.

an / PAP / Interia Wydarzenia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie