Lubelskie: Szybowiec awaryjnie lądował na polu i uderzył w drzewo
Pilot, na skutek braku prądów wznoszących, musiał lądować awaryjnie na polu w powiecie biłgorajskim i uderzył w drzewo. Samodzielnie wyszedł z kabiny i wezwał pomoc - poinformowała w piątek po południu straż pożarna. Sprawą zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Komenda Powiatowa PSP w Biłgoraju podała na Facebooku, że w piątek po godz. 16 pilot szybowca z powodu braku prądów wznoszących był zmuszony alarmowo lądować na polu w miejscowości Rapy Dylańskie, nie udało mu się w porę zatrzymać maszyny i uderzyła ona w drzewo.
ZOBACZ: Szybowiec awaryjnie lądował na polu. Ranny pilot trafił do szpitala
"Pilot samodzielnie wyszedł z kabiny i wezwał pomoc" - przekazała straż. W komunikacie dodano, że na miejscu zdarzenia działały trzy zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie.
WIDEO: Pilotowi nie udało mu się w porę zatrzymać maszyny i uderzyła ona w drzewo
"O zdarzeniu powiadomiona została również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych" - poinformowano.
Czytaj więcej