Wojna w Ukrainie. Czterolatka zginęła w rosyjskim ataku. Wracała z mamą od logopedy
Czteroletnia Liza zginęła w czwartek w rosyjskim ataku rakietowym na Winnicę w środkowej Ukrainie, kiedy wracała z mamą z zajęć logopedycznych. Zaledwie dwie godziny wcześniej mama wrzuciła do sieci nagranie, na którym widać uśmiechniętą dziewczynkę pchającą wózek. Ten sam, w którym później zginęła.
Nagranie, na którym widać uśmiechniętą kobietę i pchającą wózek dziewczynkę, opublikował portal Hromadske. - Dokąd idziemy, kochanie, do Ałły? - pyta mama.
"Dwie godziny później ten sam wózek - czarno-różowy - pojawi się na strasznym zdjęciu pod straszną wiadomością: w środku dnia na centrum Winnicy spadły rosyjskie rakiety. Dziewczynka, która była w wózku, zginęła na miejscu. Jej mama jest w ciężkim stanie i została hospitalizowana. Oderwało jej nogę. To ta sama mama i córka ze szczęśliwego wideo sprzed kilku godzin zanim doszło do rosyjskiego ataku" - pisze Hromadske.
ZOBACZ: Nikt nie chciał tego zrobić. Ratownicy z Polski ewakuowali chore dziecko z Ukrainy
"Dziś nasze serca krwawią, a oczy są pełne łez, bo nasza wielotysięczna rodzina straciła jednego ze swoich (...) Naszą malutką Lizę" - napisała kilka godzin po ataku Ogólnoukraińska organizacja charytatywna "Syndrom Downa".
Według organizacji podczas rosyjskiego ataku mama z córką wracały do domu z zajęć logopedycznych.
W czwartkowym ataku na centrum Winnicy zginęły co najmniej 23 osoby, w tym troje dzieci. Pięcioro rannych jest w stanie krytycznym.
Czytaj więcej