Radosław Sikorski o pomocy Ukrainie: Niemcy chyba mogliby dać więcej
Radosław Sikorski w programie "Gość Wydarzeń" komentował politykę Niemiec wobec Ukrainy i Rosji oraz politykę Polski wobec Niemiec. Mówiąc o działaniach obecnie rządzących stwierdził, że Jarosław Kaczyński "szczuje na Niemców".
Dziennikarz pytał Radosława Sikorskiego o polską pomoc dla Ukrainy. Obecny szef MON i wicepremier Mariusz Błaszczak przekazał, że wartość tej pomocy to 1,7 mld dolarów. Jednocześnie Rymanowski zwracał uwagę na problem z dostawą transporterów opancerzonych z Niemiec.
- Niemcy chyba mogliby dać więcej. Na Niemcy nikt się nie zasadza. Np. ani Polska, ani Francja. Swego czasu dali nam całą brygadę czołgów Leopard - zwracał uwagę polityk Platformy Obywatelskiej.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Turcja zorganizuje negocjacje w sprawie odblokowania eksportu zboża
Polityk mówił także o sankcjach i polityce wobec Rosji. - Niemcy się uzależniły nadmiernie, bo nie tylko zainwestowały w rurociągi, ale sprzedały Gazpromowi swoje magazyny gazu. Gdyby ostatnia zima nie była łagodna, to mieliby wielki problem - uważa Sikorski. - Myśmy Niemców, kolejne polskie rządy, nie tylko ja, przed tym ostrzegali. Dzisiaj mamy argument: nie słuchaliście nas wtedy, jeśli chodzi Rosję, słuchajcie nas teraz. Ale z Niemcami trzeba rozmawiać. A z tego co widzę, stosunki, jak na kraje sojusznicze, są bardzo złe i to jest niestety wina po obu stronach - dodał.
Sikorski: Kaczyński szczuje na Niemców
Bogdan Rymanowski zapytał o wtorkową wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "Niemcy się z nami wciąż nie rozliczyły, my jesteśmy ciągle wierzycielem Niemiec i to w wielkiej skali. Nie chodzi tylko o reparacje czy odszkodowania. Chodzi o rozliczenie moralne".
[WIDEO] Radosław Sikorski w programie "Gość Wydarzeń":
- Jeśli traktować to poważnie, to trzeba zapytać dlaczego przez siedem lat Kaczyński nie złożył noty oficjalnej rządowi Niemiec z żądaniem reparacji - zwracał uwagę Sikorski. - Moim zdaniem prawnie to przegramy, bo niestety rząd PRL w 1953 zrzekł się reparacji wobec całych Niemiec, pod presją sowiecką - wyjaśniał.
- Kaczyński szczuje na Niemców, stwarza obietnice, że są jakieś reparacje do wzięcia. Nie ma i nie będzie. Ale oczywiście to psuje stosunki polsko-niemieckie - dodał Sikorski.
Relacje polsko-ukraińskie
Były szef MSZ został zapytany czy jest rozczarowany, że Wołodymyr Zełenski nie zabrał bezpośrednio głosu ws. rzezi wołyńskiej. - Prezydent Juszczenko już nas przepraszał za Wołyń. Są na ten temat setki artykułów, są książki, filmy, upamiętnienia. To nie jest prawda, co mówi premier Morawiecki, że to jest jakaś zamilczana zbrodnia - ocenił Sikorski.
ZOBACZ: Kaczyński komentuje obietnice PO: Będzie sześciodniowy tydzień pracy
- Ukraińcy też nie zapomnieli co Polska robiła im w latach 30. czy co polska szlachta robiła im w XVII wieku. Oczywiście rzeź wołyńska jest bezprzykładną zbrodnią, ale jak powiadam, demokratycznie wybrany prezydent Ukrainy już nas za nią przeprosił - podkreślił polityk.
Dodał też, że powinna być rozwiązana sprawa ekshumacji polskich ofiar na Ukrainie. - To jest kwestia między chrześcijańskimi narodami. (...) Ja wiem jak takie sprawy załatwiałem z Ukraińcami wtedy, kiedy Polska miała wpływy w Unii Europejskiej. W 2011 roku, za polskiej prezydencji, gdy negocjowaliśmy tekst umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską, kilkadziesiąt rozdziałów, przy każdym potrzebny był polski wpływ wobec Komisji, żeby rozdział zamknąć, to wtedy mówiłem kolegom ukraińskim: chłopaki, chcę wam pomóc, ale jeszcze jest tam kościół do zwrotu we Lwowie albo dom dla Polonii, albo jakieś obrazy tam do Żółkwi jeszcze muszą trafić. I oni wtedy mówili: a tak, to drobnostka, załatwiamy już - opowiadał.
- Polska jest wpływowa wobec Ukrainy, wtedy gdy jest wpływowa w Unii Europejskiej - podsumował Radosław Sikorski.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" możesz zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej