Makabryczny wypadek w Małopolsce. Głowa pieszego oderwała się od reszty ciała
Mężczyzna kierujący samochodem osobowym potrącił 59-latka spacerującego z psem. Pieszy i zwierzę zginęli na miejscu. Siła uderzenia musiała być bardzo duża, bo głowa 59-latka oderwała się od reszty ciała i - jak informują lokalne media - wpadła do samochodu, który go potrącił.
Do koszmarnego wypadku doszło w środę późnym wieczorem na drodze krajowej nr 75 w miejscowości Uszew (woj. małopolskie).
21-latek siedzący za kierownicą volkswagena golfa potrącił 59-letniego mężczyznę, który spacerował z psem. Następnie samochód osobowy wjechał do rowu.
Asp. Dominik Machał z PSP w Brzesku poinformował, że pieszy oraz towarzyszące mu zwierzę zginęli na miejscu.
Póki co nie wiadomo z jaką prędkością jechał kierowca osobówki. Siła uderzenia musiała być jednak bardzo duża, bo głowa pieszego oderwała się od reszty ciała i wpadła do samochodu, który go potrącił.
- Nie mamy świadków, ale to mogła być większa prędkość, patrząc po obrażeniach - mówi policjant. Interia skontaktowała się z oficerem prasowym PSP w Brzesku. Aspirant Dominik Machał przekazał portalowi, że faktycznie doszło do dekapitacji.
Kierowca volkswagena był trzeźwy. Dokładne okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśni prokuratura.
Czytaj więcej