Nowy "trend" na TikToku. Filmują reakcję na śmierć swoich pacjentów
"Straciłam dziś pacjenta. Otrząśnij się, przed tobą jeszcze pięć godzin" - napisała amerykańska pielęgniarka, która swoją reakcję ze szpitala opublikowała na TikToku. Internauci nie szczędzili kobiecie słów krytyki. Okazuje się jednak, że podobne nagrania zyskują coraz większą popularność w serwisie.
Na nagraniu zamieszczonym przez pielęgniarkę Olivię Vandeford widać, jak kobieta chowa twarz w dłoniach i płacze po "śmierci pacjenta". Mimo, że nagranie polubiono ponad 1,5 mln razy, to kobieta ostatecznie zdecydowała się na usunięcie wideo po fali krytyki w komentarzach.
"Ooo nie mogę uwierzyć, że mój pacjent zmarł. Zrobię na szybko TikToka" - komentuje jeden z internautów.
"Myślę o tym, że musiała pod to ustawić kamerę", "czy mój żal mieści się w kadrze?", "była tak przybita, że musiała ustawić statyw i wykadrować ujęcie" - to tylko z niektórych komentarzy krytykujących TikTokerkę.
Nowy trend na TikToku? "Śledź mój profil!"
Media i komentujący zwracają uwagę, że podobne nagrania cieszą się dużą popularnością w mediach społecznościowych. Student weterynarii pod nickiem roadto_drhester chował twarz w dłoniach w reakcji na śmierć czterech zwierząt jednego dnia. Mężczyzna w opisie nagrania zapewnił, że "nie wybrałby innej ścieżki", ale jego zawód "ma jeden z największych wskaźników samobójstw". "Śledź mój profil dla świadomych treści" - zachęcił mężczyzna.
Z kolei pielęgniarka-tiktokerka Hale Simpson, która miała stracić swojego pierwszego pacjenta nagrała, jak płacze i zdejmuje maseczkę oraz czepek. Zapewniła, że była ze zmarłym "do jego ostatniego oddechu". Wideo nagrane w 2021 r. ma ponad 200 tys. odtworzeń. Komentarze zostały wyłączone.
"Jeżeli umrę, nie używajcie tego, by rozkręcić karierę na TikToku" - komentują trend internauci.
Czytaj więcej