"Debata Dnia". Janusz Kowalski: Zbliża się kryzys energetyczny. Ceny wyższe nawet o 100 procent
Zbliża się największy kryzys energetyczny od 1973 roku - powiedział w programie "Debata Dnia" u Agnieszki Gozdyry poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Polityk przewidywał dalszy wzrost cen energii i brak dostępu do węgla. Dariusz Szwed, były wiceszef Zielonych przekonywał, że sposobem na wyjście z trudnej sytuacji jest podążanie za unijnym Zielonym Ładem.
Według Kowalskiego ceny energii elektrycznej wzrosną o ok. sto procent, a za ciepło będziemy płacić kilkadziesiąt proc. więcej. - To oznacza dramat dla milionów polskich rodzin. To oznacza ubóstwo. Polaków nie będzie stać na ciepło i energię elenktyczną - stwierdził.
- Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zrobił nic na rzecz poprawy efektywności energetycznej. Udawał, że coś robi. Pan premier Morawiecki co pół roku mówił: zaczynamy walkę ze smogiem. I jej nie zaczął do dzisiaj - odpowiedział posłowi Szwed. - Możemy ograniczyć zużycie energii. To najstabilniejsza metoda na uniezależnienie się od gazu, ropy, węgla - wymieniał.
ZOBACZ: "Debata Dnia". Dariusz Rosati: Inflacja najbardziej uderza w najuboższych. Jacek Ozdoba odpowiada
Kowalski skrytykował politykę brukselskiego Zielonego Ładu, która - według - niego sprawiła, że "Polska, która węglem stoi" musiała ograniczyć wydobycie, co w konsekwencji sprawiło, że jest trudność z jego kupnem. - Niemcy, które są zastawione wiatrakami, dzisiaj wracają do węgla - stwierdził.
Szwed natomiast będący przeciwnikiem węgla podał przykład Rybnika, jako samorządu, który świadomie odchodzi od tego rodzaju paliwa. - Cała lokalna społeczność rybnickiego zagłębia węglowego - to jest stolica byłego zagłębia węglowego - jest przeciwko nowej kopalni węgla. Tam mówią, że chcą budować nowoczesny przemysł: pompy ciepła, fotowoltaikę, chcą lokalnie rozwijać tę produkcję - wymieniał.
Recepta na nadchodzący kryzys: styropian czy węgiel?
- Efektywność energetyczna. Możemy od jutra obklejać domu styropianem - tak według Dariusza Szweda powinna wyglądać droga Polaków do bezpieczeństwa energetycznego.
- To jest jakieś science fiction, ludzi nie stać na tonę węgla - odparł Janusz Kowalski.
- Jest program "Czyste powietrze", który jest blokowany, bo jest tak skomplikowany, że ludzie nie korzystają z niego - bronił swojej propozycji Szwed.
ZOBACZ: "Debata Dnia". Marcin Porzucek z PiS: Nie poświęcajmy KPO 99 proc. czasu
Kowalski przekonywał też, że na Zielonym Ładzie zależy poszczególnym państwom Unii. - Na ustawie 10H najbardziej zależało Niemcom i Duńczykom, bo będą nam sprzedawali swoje turbiny wiatrowe - mówił.
Według Szweda na produkcji komponentów do odnawialnych źródeł energii zarabiać będą także Polacy. - Są w Polsce fabryki, które produkują elementy do wiatraków, farm fotowoltaicznych - wymieniał.
Czytaj więcej