Rosja. Od początku wojny w Ukrainie protestuje na ulicach Smoleńska. Ujawnia prawdę o "inwazji"

Świat
Rosja. Od początku wojny w Ukrainie protestuje na ulicach Smoleńska. Ujawnia prawdę o "inwazji"
Telegram/ Настоящее Время

Od pierwszego dnia wojny wychodzi na ulice Smoleńska z plakatem "Nie dla wojny". Mężczyzna rozmawia z przechodniami, wyjaśnia im, co dzieje się w Ukrainie, jakie są skutki działań Rosjan. - W pełni go popieram. Jest niesamowicie odważny - oceniają go mieszkańcy.  

Oleksander Scherba, ambasador Ukrainy w Austrii (2014-2021), a obecnie szef Naftohazu zamieścił na Twitterze nagranie mężczyzny, który od 24 lutego protestuje przeciwko wojnie w Ukrainie na ulicach Smoleńska

"Niektórzy go biją, inni ściskają dłoń. My w Ukrainie mamy teraz tendencję do nienawidzenia Rosjan, ale myślę, że taki przyjaciel zasługuje na nasz szacunek" - ocenił Scherba. 

 

ZOBACZ: Rosja. Pożar wieżowca Capital Towers w Moskwie

 

Na nagraniu słychać, jak Rosjanie pozytywnie oceniają protest. Pytani, czy sami wyszliby na ulice, mówią, że nie mają w sobie tyle odwagi.  

- W pełni go popieram. Jest niesamowicie odważny, żeby każdego dnia wychodzić na ulicę, by wyrażać swoje przekonania polityczne, kiedy w naszym Państwie społeczeństwo zostało zastraszone represjami i prześladowaniami ze strony urzędników ochrony państwa - powiedział jeden z przechodniów.  

Protestujący mężczyzna zapytany, co przekazałby Ukraińcom, którzy zobaczyli jego nagranie, odpowiedział - "Wasze zwycięstwo, to nasze zwycięstwo".

Wojna w Ukrainie. Nieznane dane dla Rosjan

Podczas rozmów z mieszkańcami Smoleńska, mężczyzna przedstawia dane ONZ dotyczące liczby śmierci cywilów podczas wojny w Ukrainie.  

- Proszę jeszcze zwrócić uwagę: "Zabitych cywilów". Nie wliczałem rannych, nie wliczałem żołnierzy. To są dane z ośmiu lat, a to z 2,5 miesiąca "operacji specjalnej". Nie pojawiają się teraz u Pana żadne wątpliwości? 3,5 tys. ofiar w ciągu 8 lat i teraz w maju 2022 – 3300 zabitych. To są dane ONZ. Tu jest cytat Putina, on powołuje się na dane ONZ. A tutaj obok jest słupek z danymi "Ługańskiej republiki Ludowej" i "Donieckiej Republiki Ludowej" - mówi do jednego z mieszkańców Smoleńska, który nie może uwierzyć w przedstawiane dane.  

anw/sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie