Nie żyje youtuber Technoblade. Napisał list pożegnalny. "Jeśli to oglądacie, już nie żyję"
"Witam wszystkich, tutaj Technoblade. Jeśli oglądacie ten film, to już nie żyję" - tymi słowami pożegnał się z fanami 23-letni youtuber z USA, którego kanał poświęcony był grze Minecraft. Od 2021 roku młody twórca walczył z nowotworem, lecz mimo to nie przerwał internetowej działalności, śledzonej przez niemal 11 mln osób. Koledzy "po fachu" nie mają wątpliwości: "Technoblade był legendą".
Youtube'owy kanał Technoblade'a śledziło niemal 11 mln osób. 23-latek ze Stanów Zjednoczonych zyskał sławę dzięki filmom poświęconym grze Minecraft - jednej z najpopularniejszych na świecie.
Młody mężczyzna był nieco tajemniczy. Podczas internetowej kariery "żartował" ze swoich widzów, mówiąc im, że ma na imię Dave. W rzeczywistości to Alex.
Technoblade myślał, że ból w ręce to skutek długiego grania
W zeszłym roku Technoblade ujawnił, że zdiagnozowano u niego nowotwór. Jak wyjaśniał, początkowo myślał, że odczuwany przez niego ból to skutek wielogodzinnego przesiadywania przed komputerem.
Gdy jego ramię spuchło, trafił do szpitala i usłyszał diagnozę - opisuje BBC.
ZOBACZ: Nie żyje Jurij Szatunow. To on spiewał piosenkę "Biełyje rozy"
Kilka godzin przed śmiercią, o której fani dowiedzieli się w piątek, napisał pożegnalną wiadomość. List przeczytał ojciec Alexa na nagraniu opublikowanym w chwili, gdy youtubera nie było już wśród nas.
Wideo nosi tytuł "so long nerds" (pisownia oryginalna), co można przetłumaczyć jako: "tak długo nerdy". Tym ostatnim słowem określa się osoby pochłonięte m.in. naukami ścisłymi i tematyką informatyczną.
"Witam wszystkich, tutaj Technoblade. Jeśli to oglądacie, to już nie żyję (...). Dziękuję wszystkim za wsparcie. Gdybym miał kolejne sto żyć, za każdym razem wybrałbym bycie Technobladem. Były to najszczęśliwsze lata w moim życiu" - przekazał 23-letni gracz.
Ojciec Technoblade'a: Był najwspanialszym dzieciakiem
W lutym Alex opisywał w Internecie, że przechodzi chemioterapię i radioterapię. Chociaż zdawał sobie sprawę, że choroba zagraża jego życiu, nie opuszczało go poczucie humoru. Do końca jego awatarem - fikcyjnym wizerunkiem w sieci - była świnia w koronie.
Do swojego zajęcia także pochodził z dystansem. W krótkim opisie Technoblade'a o sobie samym czytamy: "Za dużo gram w gry. Może nie jestem najlepszy, ale mam 'gorące łokcie'".
ZOBACZ: Zespół BTS zawiesza działalność. Muzycy chcą skupić się na sobie
Kilka słów o nieżyjącym twórcy powiedział jego ojciec. Nazwał go "najwspanialszym dzieciakiem, o jakiego można kiedykolwiek prosić". Na śmierć Alexa zareagowała także społeczność gamerów.
"Nigdy nie zapomnę dnia, w którym go poznałem. Wyszedłem wcześniej z pracy, aby zagrać z nim w turnieju Minecrafta. Ledwo wiedziałem, jak grać, ale ten koleś wciąż nas wspomagał" - napisał Jschlatt.
Zyski ze sklepu Technoblade'a trafią do potrzebujących
Z kolei TommyInnit nazwał go "legendą". "Nie potrafię opisać, jak bardzo jestem wdzięczny, że znalazłem miejsce w jego życiu. Byłem wielkim fanem, a później jednym z prawdziwych przyjaciół Technoblade'a. Wiem, że w niebie opracowuje teraz nowe strategie" - przekazał.
Rodzina zmarłego youtubera, który zarabiał także, prowadząc sklep internetowy, zapewniła, że dochody za ostatnio sprzedane produkty trafią na cele charytatywne.
Czytaj więcej