Chorzów: Zabójstwo dziennikarza. Prokuratura zawiesza śledztwo
- Postępowanie na obecnym etapie nie może dalej się rozwijać - powiedział szef prokuratury w Chorzowie. Według ustaleń śledczych sprawcą jest ukrywający się Kamil Żyła, za którym wydano list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Szef Prokuratury Rejonowej w Chorzowie Cezary Golik powiedział, że w prowadzonym postępowaniu zebrano materiał dowodowy i wykonano już wszystkie czynności możliwe do przeprowadzenia bez udziału podejrzanego, stąd decyzja o zawieszeniu śledztwa.
- Postępowanie na obecnym etapie nie może dalej się rozwijać. Kolejną czynnością jest przesłuchanie podejrzanego i przestawienie mu zarzutów. Inicjatywa jest po stronie policji - powiedział prokurator.
Zabójstwo dziennikarza w Chorzowie
W nocy z 26 na 27 marca policja otrzymała informację o śmierci mężczyzny, który został przewieziony na pogotowie ratunkowe w Katowicach. Jego życia nie udało się uratować mimo reanimacji, miał wiele ran zadanych nożem. Był to 30-letni dziennikarz współpracujący z jedną ze śląskich redakcji.
ZOBACZ: Zabójstwo dziennikarza w Chorzowie. Wstępne wyniki sekcji zwłok
Okazało się, że został on zaatakowany pół godziny wcześniej w Parku Śląskim. Sprawca zakradł się do auta zaparkowanego w pobliżu stadionu GKS Katowice i zaatakował mężczyznę, który siedział w samochodzie razem z kobietą. Po ataku na dziennikarza to ona zawiozła go na pogotowie. Nie udało się go uratować.
Zarzuty dla Kamila Żyły
1 kwietnia chorzowska prokuratura sformułowała zarzuty i wniosła o aresztowanie Żyły - męża kobiety, która spotkała się tego wieczoru z dziennikarzem. Jest on też podejrzany o zamontowanie na samochodzie żony urządzenia lokalizującego, z którym kobieta jeździła prawdopodobnie kilka dni. Zarzuty w tym wątku śledztwa usłyszał też znajomy Żyły, który miał mu pomóc w śledzeniu żony. Miał on kupić kartę SIM, która znalazła się w lokalizatorze, zarejestrować ją na swoje nazwisko i przekazać domniemanemu sprawcy zabójstwa.
Żyła po zbrodni zniknął, wszystko wskazuje na to, że wyjechał za granicę. W maju wydano za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
ZOBACZ: Zatrzymany w związku z zabójstwem dziennikarza w Parku Śląskim usłyszał zarzut i został zwolniony
Kamil Żyła był ostatnio zameldowany w Jastrzębiu-Zdroju, w sierpniu skończy 35 lat. Poszukiwany ma 175-180 cm wzrostu, waży ok. 75 kg, ma szczupłą sylwetkę i brązowe oczy. Ma ciemne włosy, które – jak podają śledczy – mógł zafarbować na jasny blond. Znakiem szczególnym jest wytatuowane logo klubu FC Barcelona.
Po przeprowadzonej sekcji zwłok prokuratura poinformowała, że dziennikarz miał około 50 ran. W śledztwie zabezpieczono narzędzie zbrodni – nóż kuchenny. Nagrania monitoringu potwierdziły, że podczas zabójstwa na miejscu były trzy osoby – dwaj mężczyźni i kobieta, ale filmy nie są na tyle dobrej jakości, by pozwalały uzyskać precyzyjny wizerunek sprawcy.
Czytaj więcej