Wojna w Ukrainie. Szef biura prezydenta Ukrainy: Na Wyspie Węży nie ma już żołnierzy rosyjskich
Na położonej na Morzu Czarnym Wyspie Węży nie ma już żołnierzy rosyjskich – poinformował w czwartek Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak dodał, siły zbrojne "przeprowadziły cudowną operację".
Siły rosyjskie wycofały się z Wyspy Węży u wybrzeży Ukrainy na Morzu Czarnym jako "gest dobrej woli" - podało w czwartek rosyjskie ministerstwo obrony. Informację potwierdził szef biura prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak.
Rosyjskie MON oceniło, że wycofanie się z wyspy to dowód na to, że Rosja nie przeszkadza w wysiłkach ONZ na rzecz zorganizowania korytarza humanitarnego przeznaczonego do eksportu zboża z Ukrainy.
"Na Wyspie Węży nie ma już Rosjan. Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły cudowną operację. To będzie Ukraina" – oznajmił Jermak na Telegramie.
Wcześniej dowództwo operacyjne Południe podawało, że w nocy ze środy na czwartek, po udanym przeprowadzeniu przez siły ukraińskie kolejnego etapu operacji wojskowej obejmującej ataki z użyciem rakiet i artylerii na Wyspę Węży, przeciwnik „pośpiesznie ewakuował resztki garnizonu dwoma szybkimi kutrami” i prawdopodobnie opuścił wyspę. "Teraz na Wyspie Węży rozlegają się wybuchy" – informowano w komunikacie dowództwa.
Wyspa-symbol. Tam padły słynne słowa do rosyjskiego okrętu
Wyspę rozsławili jej obrońcy, którzy w pierwszych dniach wojny dzielnie odpierali ataki Rosjan. Na komunikat z żądaniem poddania się obrońców wydanym z rosyjskiego okrętu, obrońcy odpowiedzieli: rosyjski okręcie wojenny, spi....laj.
Zdanie to stało się ogromnie popularne i zyskało status kultowego. Cytat pojawiał się na koszulkach, plakatach i był malowany na ukraińskim sprzęcie wojennym.
ZOBACZ: Wyspa Węży zaatakowana. Ukraińcy przeprowadzili kontratak
Poczta Ukrainy poświęciła obrońcom wyspy okolicznościowy znaczek, który sprzedawał się na pniu, ustawiały się po niego wielokilometrowe kolejki.
W pierwszych dniach wojny, Rosjanie informowali, że obrońcy wyspy zginęli w czasie walk. Po kilku tygodniach okazało się, że żołnierze żyją. Z rosyjskiej niewoli trafili do Ukrainy podczas wymiany jeńców.
Czytaj więcej