Andrzej Duda: Rosja jest największym zagrożeniem dla NATO
- W koncepcji strategicznej NATO z 2010 roku Rosja była nazywana partnerem. Jest czas najwyższy, by całkowicie zmienić to podejście. Dziś Rosja jest największym zagrożeniem dla państw Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił prezydent Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów przed wylotem na szczyt NATO.
We wtorek w Madrycie rozpoczyna się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego podczas którego NATO ma przyjąć swoją nową Koncepcję Strategiczną, która będzie zawierać cele i zadania organizacji na najbliższą dekadę.
Duda: To będzie bardzo ważny szczyt NATO
- Za chwilę wylatujemy do Madrytu. To bardzo ważny szczyt, który ma szansę być przełomowym. Wierzę, że wyjdziemy z niego wzmocnieni jako jedność - mówił prezydent Andrzej Duda.
- Cóż mamy nadzieję na tym szczycie uzyskać? Przede wszystkim pokazać jedność, bo ona dziś jest najważniejsza wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, wobec tego wszystkiego, co dzieje się dziś za naszą wschodnią granicą, tych tragedii, które mają tam miejsce, które widzieliśmy w Buczy, w Mariupolu, w innych miejscach, wczoraj w Krzemieńczuku - powiedział prezydent dziennikarzom przed wylotem na szczyt NATO. Podkreślił, że to ważne, by odpowiedź na to była twarda i silna.
Prezydent: Rosja jest największym zagrożeniem dla NATO
"W koncepcji strategicznej NATO z 2010 roku Rosja była nazywana partnerem. Jest czas najwyższy, by całkowicie zmienić to podejście. Dziś Rosja jest największym zagrożeniem dla państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, przede wszystkim dla tych na wschodniej flance NATO, dla państw bałtyckich, dla Polski, dla Słowacji, dla Węgier, dla Rumunii, Bułgarii, i nikt co do tego nie ma wątpliwości" - powiedział Duda.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda: Trzeba tak dokręcić śrubę, by to Władimir Putin prosił o rozmowę
Prezydent stwierdził, że jest znamienne, iż dokładnie 25 lat temu na szczycie NATO w Madrycie w 1997 roku Polska, Węgry i Czechy otrzymały zaproszenie do NATO, a staliśmy się częścią Sojuszu dwa lata później - w 1999 roku. - Dziś, po 25 latach, w zupełnie zmienionej niestety architekturze bezpieczeństwa w Europie, ale z silną obecnością Polski w NATO spotykamy się znowu w Madrycie - dodał.
Duda zwrócił też uwagę, że to już w sumie 30. szczyt Sojuszu, w którym bierze udział Polska, a 6. szczyt, w którym reprezentuje Polskę jako prezydent.
Prezydent zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego
- W poniedziałek po szczycie NATO zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by omówić postanowienia szczytu i bieżącą sytuację bezpieczeństwa - oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że ma nadzieję, że w czasie szczytu zapadną konkretne decyzje odnośnie "przyszłej obecności w sojuszu Szwecji i Finandii". - Wierzę w to głęboko, że NATO pokaże jedność - zaznaczył.
Andrzej Duda przypomniał szczyt NATO w 2016 r. w Warszawie, podczas którego postanowiono o obecności żołnierzy NATO w Polsce, jako wschodniej flance sojuszu. Podkreślił, że ma nadzieję na zmianę "charakterystyki tej obecności" z "Enhanced Forward Presence" (Wysunięta Obecność) na "wzmocnioną wysuniętą obronę". - Żeby więcej żołnierzy NATO było gotowych w tej obronie uczestniczyć niż dotychczas - dodał.
Chodzi o zmianę obecności z "batalionowych grup bojowych" w "gotowość brygadową". Jak dodał, konkretne ustalenia zapadną w ciągu najbliższych dwóch dni, "a przede wszystkim jutro".
Czytaj więcej