Zabierzów koło Krakowa. Dwa pociągi PKP IC na jednym torze. Maszynista zignorował sygnalizację
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na stacji w Zabierzowie (woj. małopolskie). Dwa pociągi pasażerskie jadące w przeciwnych kierunkach znalazły się na jednym torze. Według świadków zdarzenia składy dzieliło zaledwie kilkadziesiąt metrów, natomiast rzecznik PKP PLK poinformował polsatnews.pl, że pociągi zostały zatrzymane w "bezpiecznej odległości".
Do zdarzenia doszło w niedzielę o godzinie 19:50 na stacji Zabierzów. Jadące w przeciwnych kierunkach pociągi pasażerskie PKP Intercity "Boznańska" relacji Wrocław-Kraków oraz "Wyspiański" z Przemyśla , spotkały się na jednym torze.
ZOBACZ: Zakopane. Problemy z powodu remontu dworca w stolicy polskich Tatr
Pociągi w porę udało się zatrzymać, jednak pasażerowie najedli się strachu. "Właśnie uniknęliśmy czołowego zderzenia" - relacjonował w mediach społecznościowych jeden z nich. Jak dodał, oba składy zatrzymały się w odległości około 100 metrów od siebie.
"Bezpieczna odległość"
Incydent potwierdza PKP PLK. Z relacji rzecznika spółki wynika, że zawinił maszynista jednego z pociągów. "Maszynista pociągu relacji Wrocław - Kraków pominął semafor wskazujący sygnał 'stój' i zatrzymał się za nim" - poinformował polsatnews.pl Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
Według niego pasażerom nie groziło niebezpieczeństwo.
ZOBACZ: Niemcy: Polak pomylił pociągi, więc zaciągnął hamulec bezpieczeństwa. Był agresywny
"Dyżurna ruchu na stacji widząc całą sytuacje zatrzymała jadący z naprzeciwka skład relacji Przemyśl-Wrocław. Pociągi zatrzymane zostały w bezpiecznej odległości" - dodał.
Ruch na stacji przywrócono o godzinie 21:40. Z powodu incydentu wiele pociągów miało opóźnienia sięgające od kilkudziesięciu minut do nawet pięciu godzin.
Dokładne okoliczności zdarzenia w Zabierzowie na wyjaśnić specjalna komisja kolejowa.
Czytaj więcej