Maroko. Władze: Zginęło 18 imigrantów podczas próby przekroczenia granicy. Media: Około 50 ofiar
Co najmniej 18 nielegalnych imigrantów z państw Afryki subsaharyjskiej zginęło w piątek podczas próby przekroczenia granicy marokańsko-hiszpańskiej w Melilli - podały władze prowincji Nador, w której doszło do tragedii. Hiszpańskie media poinformowały o ok. 50 ofiarach. 1500 osób próbowało przedostać się przez płoty graniczne. Doszło do zamieszek.
"Kategorycznie zaprzeczamy, aby wśród ofiar byli funkcjonariusze marokańskich służb bezpieczeństwa" - poinformowały władze prowincji Nador, cytowane przez madrycką rozgłośnię Cadena Ser.
Z szacunków mediów z Hiszpanii wynika tymczasem, że ofiar wtargnięcia do enklawy tego kraju w Afryce Północnej może być zdecydowanie więcej. Świadczą o tym zdjęcia i filmy, które trafiły do sieci.
Opublikowany m.in. na stronie dzienników "ABC" i "La Razon" materiał filmowy ukazuje kilkadziesiąt ciał zgromadzonych przez marokańskie służby bezpieczeństwa. Nagrać go miało Marokańskie Stowarzyszenie Praw Człowieka (AMDH).
"La Razon" utrzymuje, że łączna liczba ofiar piątkowej tragedii w Melilli wynosi co najmniej 50, z których 5 to funkcjonariusze marokańskich sił bezpieczeństwa oraz żołnierze pilnujący granicy z Hiszpanią.
Zamieszki z użyciem pałek i noży
Do tragedii doszło, kiedy grupa ponad 1500 nielegalnych imigrantów próbowała przedostać się przez płoty graniczne do enklawy, bijąc przy tym strażników granicznych. Ponad 130 Afrykańczykom udało się wedrzeć do hiszpańskiego miasta.
ZOBACZ: Hiszpania. Fala upałów wzmaga pożary. Mieszkańcy ewakuowani
Według hiszpańskich mediów podczas próby wdarcia się do Melilli imigranci używali pałek, noży, a także polewali policjantów kwasem, a policja odpowiedziała użyciem siły. Szacują one liczbę rannych funkcjonariuszy na 140, a imigrantów na ponad 70.
Część ofiar, jak twierdzi m.in. dziennik "El Pais", miała spaść z jednego ze zboczy w pobliżu ogrodzenia granicznego z Melillą.
Czytaj więcej