USA. Joe Biden interweniuje ws. cen paliw. Na rynkach spadki
Joe Biden, prezydent USA, apeluje do Kongresu o obniżkę podatków od paliw. Po jego wezwaniu wyceny ropy na światowych giełdach błyskawicznie spadły, co daje nadzieję, że z czasem przełoży się to też na rynek polski.
Prezydent Joe Biden zaapelował do Kongresu i władz stanowych o obniżkę podatków od paliw - w sumie około trzydziestu centów na galonie benzyny. Obecnie trzeba za niego zapłacić blisko pięć dolarów.
- Możemy obniżyć cenę paliwa i dać rodzinom odrobinę ulgi - ocenił Biden. Podatki obniżają także Niemcy i Czesi, Polska zrobiła to już wcześniej. Orlen od piątku chce swoim klientom dodać cenowy bonus.
Jak mówił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek: by przez okres wakacji była pewnego rodzaju promocja. Chodzi o kilkugroszową obniżkę na letnie miesiące. Niektórzy czekają na nią z nadzieją.
- Każda oszczędność jest oszczędnością - ocenił jeden z kierowców. - Nie czuję, żeby mnie te parę groszy uratowało - mówił reporterowi Polsat News drugi z kierowców. Zdaniem ekspertów, obniżka na stacjach Orlenu nie wpłynie na ceny na stacjach konkurencji.
ZOBACZ: Daniel Obajtek: Będzie niewielka promocja na paliwo w wakacje
- Gdybyśmy zobaczyli zmiany rzędu kilkudziesięciu groszy, reakcja rynku musiałaby być bardziej zdecydowana, natomiast dziś nic na to nie wskazuje - wyjaśnia Grzegorz Maziak, redaktor naczelny e-petrol.pl.
Strategie na drogie paliwo
Dlatego kierowcy opracowują własne programy oszczędnościowe na wakacje. Piotr Mikitiuk swój zainicjował kilka miesięcy temu. - Teraz staram się oszczędzać, hulajnogą dojeżdżam do pracy, żeby można było na wakacje odłożyć pieniądze na paliwo - mówił Polsat News.
WIDEO: Joe Biden chce zmniejszyć ceny paliw w USA. Na rynkach spadki
Inni stawiają na bardziej radykalne zmiany. W samochodach. W warsztatach na montaż instalacji gazowej trzeba czekać już półtora miesiąca.
ZOBACZ: Robert Kropiwnicki: Orlen zarabia 180 dolarów na każdej tonie paliwa. Wcześniej zarabiał 30
- Wzrost jest kilkudziesięcioprocentowy jeśli chodzi o zainteresowanie wśród klientów - ocenił Romuald Stychański, właściciel warsztatu "Rodan" w Poznaniu.
Drogo też zagranicą
Fala zamieszek w Nepalu wybuchła po podwyżkach na stacjach, ponad dwudziestoprocentowych. Do obniżki akcyzy od paliwa wzywają też kierowcy w Wielkiej Brytanii.
- Gdy patrzę ile wydaję na paliwo, nie będąc przecież na zagranicznych wakacjach, myślę, gdzie uciekły moje pieniądze - mówiła Amy Kershaw z Londynu.
W czasach globalizacji, w różnych krańcach świata, zunifikowane są także odczucia kierowców w sprawie cen paliw.
Czytaj więcej