Białoruś ustawiła drewniane czołgi przy granicy z Ukrainą. Łukaszence brakuje sprzętu
"Tylko się nie śmiejcie, Białoruś umieszcza drewniane czołgi przy swojej granicy" - w ten sposób ukraińskie media uszczypliwie komentują ruchy armii Alaksandra Łukaszenki. Białorusi dyktator chce zaprezentować siłę swojego kraju, ale brakuje mu wojskowego sprzętu. Ukraińska armia ustaliła, że zamiast militariami z prawdziwego zdarzenia "chwali się" atrapami.
Od kilku tygodniu białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka stara się zademonstrować siłę militarną swojego kraju, między innymi podczas wspólnych ćwiczeń z rosyjskimi oddziałami.
W środę o kolejnych ruchach białoruskiej armii poinformował rzecznik armii Ukrainy Aleksandr Motuzjanik. Przekazał, że przygotowują one umocnienia na południowej granicy kraju, starając się przy tym "zademonstrować swoją obecność". Jak ocenił, wykorzystują do tego niecodzienne środki.
- Jednostki Sił Zbrojnych Białorusi umieszczają drewniane modele czołgów na terenach przygranicznych z Ukrainą - przekazał Motuzjanik.
ZOBACZ: W takich warunkach Rosjanie przetrzymywali Ukraińców. Nagranie z piwnic Hostomela
"Tylko się nie śmiejcie, Białoruś umieszcza drewniane czołgi na granicy z Ukrainą" - komentuje w Telegramie agencja Unian.
Na wschodzie z drewna są nie tylko czołgi
Drewno to materiał konsekwentnie używany przez siły białoruskie, ale i rosyjskie. W ostatnim czasie w sieci pojawiły się zdjęcia prowizorycznych wzmocnień pojazdów, których używają Rosjanie walczący na froncie.
Starając się zabezpieczyć chłodnice swoich ciężarówek, okładają je gałęziami i drewnianymi paletami.
Czytaj więcej
