Premier Mateusz Morawiecki: Żyjemy w absolutnie przełomowych czasach
Żyjemy niewątpliwie w absolutnie przełomowych czasach. Widzimy wyraźnie, że wokół nas porządek geopolityczny, który obowiązywał do tej pory, sypie się jak domek z kart, tworzy zupełnie nowe zagrożenia - powiedział premier Mateusz Morawiecki, który weźmie udział w Naradzie Ambasadorów RP.
Spotkanie z premierem jest częścią narady Ambasadorów RP, która odbywa się w dniach 20-24 czerwca. Udział w niej bierze 107 uczestników – dyplomatów, w tym 10 Chargés d'affaires. Gościem honorowym tegorocznej edycji narady Ambasadorów RP jest minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs.
Premier: porządek geopolityczny, który obowiązywał do tej pory, sypie się jak domek z kart
- Żyjemy niewątpliwie w absolutnie przełomowych czasach. Widzimy wyraźnie, że wokół nas porządek geopolityczny, który obowiązywał do tej pory, sypie się jak domek z kart, tworzy zupełnie nowe zagrożenia - powiedział premier.
Zwrócił uwagę, że początek pandemii COVID-19 był tylko preludium do "potężnych, tektonicznych zmian w całym systemie światowym". - Widzieliśmy wyraźnie, że z jednej strony demografia, głębokie zmiany technologiczne, kryzys gospodarczy, potężne napięcia polityczne - wiążące się najpierw z pandemią, a potem przede wszystkim z wojną na Ukrainie, tworzą zupełnie nowe okoliczności - zaznaczył premier.
ZOBACZ: Rosyjski noblista sprzedał swój medal za 103,5 mln dolarów, aby pomóc dzieciom z Ukrainy
Szef rządu powiedział, że "abyśmy nie mieli wrażenia, że gramy w 'rosyjską ruletkę', że podlegamy tamtym regułom gry, musimy w regularny i inteligentny sposób konstruować założenia na 'tu' i 'teraz', bo one się zmieniają". - Na początku wydawało się, że Ukraina padnie w ciągu kilku dni, potem miesiąc później wydawało się, że Ukraina wygrała, a dwa miesiące później, że może jest stabilizacja, a dziś obawiamy się, że ten "ruski zardzewiały walec" posuwa się do przodu - mówił premier.
Premier: Polska ma duży wpływ na bieg wydarzeń na świecie
- Polskie doświadczenia w historii powiadają nam, ze nic nie jest przesądzone, że wszystko ulega zmianie, historia jest płynna, nie tylko dlatego, że podlega pewnego rodzaju przypadkom, ale także współkształtowaniu poprzez siłę woli, działania człowieka i determinację państw. Polska jest wystarczająco zdeterminowanym państwem, aby zmieniać rzeczywistość - stwierdził Morawiecki.
Premier podkreślił, że Polska ma duży wpływ na bieg wydarzeń na świecie. - To wasza aktywność na arenie międzynarodowej powoduje, że dzisiaj głos Polski jest słyszany, a o Polsce mówi się dobrze lub bardzo dobrze we wszystkich językach świata - podziękował zgromadzonym dyplomatom.
Premier: marzenie Piłsudskiego dziś może ulec odwróceniu
Szef rządu podkreślił, że Ukraina udowadnia, że siła woli jest również czynnikiem, którego nie można lekceważyć. - Że ma on ogromne znaczenie dla zmian politycznych i dla wpływu na bieg wydarzeń - powiedział premier.
Zwrócił uwagę, że Ukraińcy odnieśli sukcesy militarne, "ale podstawowym czynnikiem decydującym o ich ostatecznym sukcesie, a dla nas również o fundamentalnie ważnych przesłankach, które powinny zaistnieć, czyli obrona suwerennej Ukrainy, jako tego państwa, który jest pomiędzy Rosją, a Polską". - To marzenie Piłsudskiego sprzed 100 lat, które się ziściło po latach w 1989 roku, dziś może niestety ulec odwróceniu - podkreślił Morawiecki.
ZOBACZ: Ukraina. Poważne straty Rosjan wśród oficerów. W wojnie zginęło już 10 tys. ukraińskich żołnierzy
Według niego, "aby to marzenie się ugruntowało, aby Ukraina przetrwała, potężnym naszym sojusznikiem jest opinia publiczna Zachodu".
- I tu w tym upatruję waszego podstawowego zadania, aby w sposób zsynchronizowany, mądry, regularny i bardzo konsekwentny wpływać na opinię publiczną we wszystkich krajach wolnego świata - powiedział premier, zwracając się do ambasadorów.
- A ci, z państwa, którzy funkcjonują w krajach innych też mają podobną rolę do odegrania. Określiłbym tę rolę jako uświadamianie tych społeczeństw i rządów co, do faktycznego zagrożenia ze strony Rosji i w przyszłości także ze strony Chin - dodał szef rządu.
Czytaj więcej