Cieśnina Ormuz. Incydent między amerykańskimi i irańskimi okrętami
Amerykanie wystrzelili flarę ostrzegawczą w kierunku łodzi irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Do incydentu doszło w cieśninie Ormuz. O incydencie, do którego doszło w poniedziałek, poinformowali urzędnicy z USA.
"Poniedziałkowy incydent z udziałem Gwardii Rewolucyjnej i marynarki wojennej ma miejsce w czasie, gdy napięcie pozostaje wysokie w związku z przeciągającymi się negocjacjami w sprawie irańskiego porozumienia nuklearnego ze światowymi mocarstwami i gdy Teheran wzbogaca uran do poziomu pozwalającego na produkcję broni pod coraz mniejszym nadzorem międzynarodowym" - przypomina portal Military.com.
Podejrzewa się, że Iran planuje też wzbogacanie uranu za pomocą drugiego zestawu zaawansowanych wirówek.
Incydent w Cieśninie Ormuz
Amerykański okręt patrolowy klasy Cyclone USS Sirocco i ekspedycyjny transportowiec klasy Spearhead USNS Choctaw County miały bliski kontakt z trzema szybkimi łodziami Gwardii Rewolucyjnej w Cieśninie Ormuz, która stanowi bramę do Zatoki Perskiej.
Irańska łódź miał skręcić w kierunku Sirocco. Amerykanie, żeby przerwać irańską szarżę wystrzelili flarę.
"Marynarka poinformowała, że 'Boghammar' zbliżył się na odległość 45 metrów do 'Sirocco', co zwiększyło ryzyko, że okręty wpadną na siebie" - czytamy.
Strona irańska nie potwierdziła, że opisana sytuacja miała miejsce. Z kolei amerykański urzędnicy poinformowali, że był to już drugi tak zwany "niebezpieczny i nieprofesjonalny" incydent w ostatnich miesiącach.
Czytaj więcej