Mer Lwowa: Walczymy za demokrację w świecie, to nie jest tylko problem Ukraińców

Świat
Mer Lwowa: Walczymy za demokrację w świecie, to nie jest tylko problem Ukraińców
Polsat News
Andrij Sadowy

- Oczekuję na mądrą decyzję Unii, nie może tylko Polska pomagać, wszystkie państwa muszą być razem z Ukrainą, walczymy za demokrację w świecie, w Europie, to nie jest tylko problem Ukraińców - powiedział na antenie Polsat News mer Lwowa Andrij Sadowy.

- Około pięć mln Ukraińców przeszło przez Lwów od początku rosyjskiej inwazji, ok. dwa mln mieszkały we Lwowie dzień-dwa, 200 tysięcy zostało we Lwowie dłużej. W pierwszych tygodniach przez dworzec we Lwowie przechodziło dziennie 60 tys. osób - opowiadał mer Lwowa Andrij Sadowy.

 

Jak dodał, obecnie w mieście przebywa ok. 150 tysięcy uchodźców.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Prawie 2 miliony osób wywieziono do Rosji

 

- Wybudowaliśmy tymczasowe miasteczka. Budujemy teraz budynek dla kobiet w ciąży - powiedział Sadowy i podkreślił, że w działaniach pomagali Polacy.

 

WIDEO: Andrij Sadowy w Polsat News

- Liczę, że po wojnie zostanie we Lwowie ok. 50 tysięcy osób, które nie mają gdzie jechać, dużo ludzi z Mariupola, tam wszystko jest zniszczone, dużo ludzi straciło wszystko. 

Przyszłość uchodźców we Lwowie

Jak dodał mer Lwowa, w tym momencie władze miasta skupiają się na przyszłości. 

 

- Kiedy przyjeżdżam do tych ludzi, pytają, co będzie jesienią. W tymczasowych miejscach cięzko będzie zimą mieszkać - stwierdził.

 

- Jeżeli chcemy szybciej zakończyć wojnę, potrzebujemy takiej pomocy militarnej, która będzie w stanie uderzyć w Rosjan z dystansu 200 km. O takiej pomocy decyduje Zachód - powiedział Andrij Sadowy. - Nasze wojaki walczą jak lwy za naszą i waszą wolność - dodał.

 

ZOBACZ: Prezydent Ukrainy pojawił jako hologram na wielu konferencjach

 

Mer podkreślił także, że miasto obecnie potrzebuje przede wszystkim pomocy finansowej. 

 

- Codziennie Lwów przyjmuje dużo rannych: kobiety, dzieci. Jest decyzja, żeby we Lwowie powstało centrum rehabilitacji, szukamy na to środków, potrzebujemy ok. 77 mln euro - przekazał.

 

- Oczekuję na mądrą decyzję Unii, nie może tylko Polska pomagać, wszystkie państwa muszą być razem z Ukrainą, walczymy za demokrację w świecie, w Europie, to nie jest tylko problem Ukraińców. Niektórzy mówią: niech Ukraina trochę odda. Nie oddamy ani metra, to jest nasza ziemia, ona zawsze będzie nasza - podkreślił Sadowy.

 

 

an/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie