Izrael odwołuje wycieczki do Polski. "Służby dyplomatyczne wzięły się za łby"
- Młode pokolenie ze strony Polaków, jaki i Żydów powinno się poznawać, powinno ze sobą rozmawiać. Pewnie jest tak - i nie jest to dobra informacja - że służby dyplomatyczne ministerstwa po stronie polskiej i izraelskiej, wzięły się w tej sprawie za łby, a nie powinny - mówił w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy.
Izrael odwołał wyjazdy do Polski dla tysięcy uczniów szkół średnich, twierdząc, że polski rząd próbuje kontrolować nauczanie izraelskich dzieci o Holokauście. Piotr Ćwik z Kancelarii Prezydenta w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" został zapytany, czy Polska znajduje się przed kolejnym konfliktem z Izraelem.
- Nie wiem, na jakim etapie są rozmowy między MSZ Polski a Izraela. Wiem, że MSZ Polski w tej sprawie komentarz wydało, pan Jabłoński zabrał głos. Natomiast tę sprawę na pewno trzeba by było przedyskutować i zrealizować w trochę innym ujęciu. Wycieczki młodzieży, które przyjeżdżają, ograniczają się do miejsc związanych z Holokaustem i sześcioma latami drugiej wojny światowej - powiedział Ćwik.
Zdaniem Ćwika, w rozmowach ze stroną Izraelską należy poruszyć temat "przeformatowania wizyty", by pokazać inną stronę Polski.
"Służby dyplomatyczne wzięły się w tej sprawie za łby"
- Nie jestem zadowolony z tego, że te wycieczki są odwołane. Uważam, że młode pokolenie ze strony Polaków, jaki i Żydów powinno się poznawać, powinno ze sobą rozmawiać. Pewnie jest tak - i nie jest to dobra informacja - że służby dyplomatyczne ministerstwa po stronie polskiej i izraelskiej, wzięły się w tej sprawie za łby, a nie powinny - ocenił Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy.
- To, co się zdarzyło podczas drugiej wojny światowej, było tragedią, bo to była eksterminacja całego narodu. Młodych ludzi należy tego uczyć. Jeżeli na drodze do tego ma stanąć to, że ktoś przywozi broń, a nie powinien, to trzeba wynegocjować, żeby nie przyjeżdżał - mówił Czarzasty.
Jak dodał Włodzimierz Czarzasty, "nie chce kolejnej wojny polsko-izraelskiej".
"Rzeczy zupełnie nieprzystające do dzisiejszych czasów"
- Jeżeli przyjeżdża młodzież pod bronią i są odpychani przez ochroniarzy przechodnie, którzy idą ulicą. To są rzeczy, które są zupełnie nieprzystające do dzisiejszych czasów - mówił Wojciech Skurkiewicz z PiS.
- Przecież polskie wycieczki dorosłych czy młodzieży, które wyjeżdżają do Izraela, nie jadą w obstawie ABW. Myślę, że Polska, jeśli chodzi o obiektywny współczynnik bezpieczeństwa, jest bezpieczniejszym krajem niż Izrael - podkreślił z kolei Piotr Zgorzelski z PSL.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński odsłonił pomnik Lech Kaczyńskiego
- Kolejny raz mści się jakość polskiej dyplomacji, szczególnie w stosunkach polsko-izraelskich. One popsuły się już od słynnego projektu nowelizacji ustawy o IPN i trwa do dzisiaj. To zachowanie, to jest jak stąpanie słonia w składzie porcelany - oceniła Marzena Okła-Drewnowicz.
Jak dodała Okła-Drewnowicz, według słów rzeczniczki policji nie dochodziło do żadnych incydentów.
- Myślę, że musimy się zacząć trochę szanować i postawić sprawę w ten sposób, że jeżeli Izraelczycy chcą mieć tutaj jakieś względy, to się muszą o nie postarać, a nie straszyć nas przez międzynarodowe media, że będziemy stygmatyzowani jako antysemici czy współsprawcy Holokaustu. Jeżeli chcą przywozić tu swoją młodzież i ją indoktrynować antypolsko, to nie ma powodu, żeby państwo polskie dawało szczególne względy przy organizacji - powiedział Krzysztof Bosak z Konfederacji.