Wojna w Ukrainie. Minister obrony Ukrainy: Wyślemy rosyjskie wraki do Warszawy, Berlina, Lizbony
- Cały Kreml prowadzi politykę imperialną. To z nim musimy walczyć - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Dodał, że jest planowana wystawa zniszczonego rosyjskiego sprzętu. Do tej propozycji odnieśli się goście w programie "Śniadanie Rymanowskiego".
- To, czego mi brakuje, to codzienny sport. Wojna zaangażowała mnie w zupełności, nie mam czasu na nic innego - powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow. Dodał, że jest uzależniony od adrenaliny i lubi sporty ekstremalne. - Zazwyczaj pracowałem w garniturze, dziś zamieniłem go na koszulkę - przekazał minister.
- Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy wie, że ja jestem cywilem, więc nie mam wiedzy na temat wojskowości. Jestem od tego, aby pomagać tam, gdzie mogę - odpowiedział Reznikow na pytanie o współpracę z wojskiem i generałami armii ukraińskiej. - Nie jestem konkurencją dla generałów. Szanujemy się - wyjaśnił minister. - Putin stara się wchodzić w buty wojskowego i widać tego efekty - dodał.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ukraina wprowadzi obowiązek wizowy dla Rosjan
Na pytanie prowadzącego, czy odsunięcie Putina od władzy zakończyłoby wojnę w Ukrainie, Reznikow odpowiedział, że nie. - Nigdy nie sądziłem, że tylko jeden człowiek w Rosji nienawidzi Ukrainy. Cały Kreml prowadzi politykę imperialną. To z nim musimy walczyć - wyjaśnił minister. Dodał, że rosyjscy generałowie chcą, aby w Lizbonie były ich czołgi.
- I my pomożemy w tym, aby rosyjskie czołgi były w Europie, ale jako wraki - zadeklarował Ołeksij Reznikow. - Planujemy wystawy zniszczonego rosyjskiego sprzętu. Zaczniemy od Warszawy, potem Berlin, Paryż, Madryt i w końcu Lizbona - dodał.
W odpowiedzi na pytanie o wymianę jeńców, minister przekazał, że istnieje możliwość uwolnienia żołnierzy. - Słyszeliśmy, że Rosjanie dotrzymują zobowiązań konwencji o jeńcach. Nie wiemy tylko, czy będzie tak przez dłuższy czas - dodał minister. Wyjaśnił, że obrońcy Azowstalu wciąż są więzieni, ale Ukraina prowadzi rozmowy na temat ich uwolnienia.
ZOBACZ: Davos. "Dom zbrodni rosyjskich". Wystawa poświęcona Ukrainie
Minister obrony Ukrainy powiedział, że 400 tysięcy ukraińskich mężczyzn, którzy przekroczyli granicę z Polską wcale nie uciekało przed wojną. - To mogą być osoby starsze - wyjaśnił.
Przyznał, że pomoc humanitarna pozarządowa także jest potrzebna i często tym zajmują się ci, którzy wyjechali z Ukrainy. Dodał, że armia ukraińska nie odczuwa braku ludzi.
- Mamy 700 tys. żołnierzy. Są jeszcze ci, którzy pracują w logistyce i służbach - poinformował minister. Zadeklarował, że teraz walczy cała Ukraina. - I to jest najważniejsze - zakończył.
WIDEO - Minister obrony Ukrainy: Wyślemy rosyjskie wraki do Lizbony
Bosak: Wystawa rosyjskich wraków powinna być w Berlinie, nie w Warszawie
W programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" politycy odnieśli się do rozmowy z ministrem obrony Ukrainy. W szczególności dyskutowali o wystawie rosyjskiego sprzętu w Warszawie.
- To bardzo interesująca propozycja, aby zrobić taką wystawę w Warszawie - powiedział poseł PiS Wojciech Skurkiewicz.
Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że wystawa będzie dobrym przypomnieniem, że wojna wciąż trwa. - Każdy będzie miał możliwość dotknąć tej rzeczywistości - dodał.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Skurkiewicz: Tusk ponownie wchodzi w wasze lewackie buty
- Jest to zagranie marketingowe. Rozumiem, że chcą zainteresować kraje Europy Zachodniej wojną - powiedział Krzysztof Bosak. - Wystawę zniszczonego sprzętu należy zrobić w Berlinie, nie w Warszawie - dodał. - Polacy znają tę wojnę dobrze, nie trzeba nam nic uświadamiać - podkreślił.
- To prezydent Duda powiedział, że Ukraina powinna być w Unii. Dlatego pomysł wystawy jest potrzebny raczej na Zachodzie, a nie w Polsce - powiedział Piotr Ćwik z Kancelarii Prezydenta.
Czytaj więcej