Wezwał policję "bo mu się nudziło". Podczas interwencji awanturował się i dopuścił przestępstw
Nietrzeźwy 44-latek wezwał policję, informując o "awanturze z agresywną kobietą". Na miejscu funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzna wezwał patrol, "bo się nudził". Interwencja zakończyła się zatrzymaniem i postawieniem zarzutów. Teraz 44-latkowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Jak powiadomiła kom. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, w poniedziałek po godzinie 23:00 wpłynęło zgłoszenie o treści "awantura z agresywną kobietą". Na miejsce skierowano patrol z Targówka.
Drzwi pod wskazanym adresem otworzyła 49-letnia kobieta, która przekazała, że z policją kontaktował się jej nietrzeźwy konkubent.
"Policjanci wylegitymowali 44-latka. Stwierdzili, że mężczyzna faktycznie jest pod wpływem alkoholu. Na ich pytanie, w jakim celu wezwał patrol odpowiedział, że mu się nudziło" - poinformowała kom. Onyszko.
44-latek obrażał i wyzywał policjanta, po czym go uderzył
44-latek odmówił przyjęcia mandatu karnego, nałożonego za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy. Według Onyszko mężczyzna podczas wypisywania druku zaczął obrażać i wyzywać policjanta, po czym uderzył go w ramię.
ZOBACZ: Pościg za nietrzeźwym złodziejem samochodów. 30-latek usłyszał 10 zarzutów
"Mundurowi podjęli decyzję o jego zatrzymaniu. Mężczyzna stawiał czynny i bierny opór. Funkcjonariusze musieli go obezwładnić" - powiadomiła Onyszko.
Zatrzymany został przewieziony do komisariatu, poddano go badaniu alkomatem. 44-latek miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Następnego dnia usłyszał zarzuty znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej