Lublin. Pożar mieszkania. Nie żyją trzy osoby. Cztery osoby trafiły do szpitala
Trzy osoby zgięły w pożarze mieszkania w bloku przy ul. Sokolej w Lublinie. Do szpitala trafiły cztery osoby, w tym troje dzieci. Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny pożaru - poinformował polsatnews.pl st. kpt. Andrzej Szacoń z KM PSP w Lublinie.
Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze mieszkania we wtorek o godz. 22.50.
Mężczyzna wyskoczył przez okno
- Pożar był bardzo rozwinięty. Z okien wydobywał się dym - powiedział rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie st. kpt. Andrzej Szacoń.
ZOBACZ: Warszawa. Pożar w Miasteczku Wolności przed Sejmem. "Z dymem poszło ponad sześć lat historii"
Do ewakuacji mieszkańców z wyższych kondygnacji użyto drabin. Ewakuowano łącznie 25 osób, w tym kobietę w ciąży.
Trzy osoby nie żyją
- Podczas działań gaśniczych i przeszukiwania strażacy odnaleźli dwa ciała: mężczyzny i kobiety w wieku około 50. i 60. lat - powiedział rzecznik.
W szpitalu zmarł również mężczyzna, który przed przyjazdem strażaków wyskoczył z okna.
Do szpitala trafiła także ewakuowana z budynku kobieta w ciąży oraz troje dzieci.
Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej. Akcja strażaków trwała trzy godziny.
Zarządzanie kryzysowe Urzędu Miasta zapewniło mieszkańcom tymczasowe schronienie.
Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny pożaru.