Premier: Wzywam do dalszych dostaw broni do Ukrainy

Świat
Premier: Wzywam do dalszych dostaw broni do Ukrainy
PAP/Mateusz Marek
Premier Mateusz Morawiecki w Hadze

- Nie robimy wystarczająco dużo, aby bronić Ukrainy; wzywam, abyśmy robili znacznie więcej, abyśmy dostarczyli broń, artylerię do Ukrainy - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu grupy unijnych państw NATO w Hadze.

Morawiecki na konferencji prasowej po spotkaniu podkreślił, że w kontekście wojny na Ukrainie niezwykle ważne jest wzmocnienie solidarności i podejścia transatlantyckiego. "Wierzę, że te relacje transatlantyckie są bardzo silne i są dla nas oczywiste w obliczu takiego konfliktu i barbarzyńskiego ataku rosyjskiego na Ukrainę" - powiedział szef rządu.

 

ZOBACZ: "Polskie Kraby zaczną zjadać kolumny Rosjan". Szef ukraińskiego MON w Polsat News

 

Premier powiedział, że na szczycie pojawiło się pytanie, czy UE i NATO są wystarczająco jednomyślni w obronie europejskich wartości. - Myślę, że nie. Nie robimy wystarczająco dużo. Jeszcze nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by bronić Ukrainy, by wspierać ukraiński naród, by bronić ich wolności, suwerenności - stwierdził.

"Gdzie jest nasza wiarygodność, jeśli Ukraina upadnie?"

- Dlatego wzywam, proszę was, byśmy zrobili znacznie więcej. Byśmy dostarczyli broń, artylerię na Ukrainę. Oni tego potrzebują, by bronić swojej ojczyzny - powiedział Morawiecki. - Gdzie jest nasza wiarygodność, jeśli Ukraina upadnie? Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, że Ukraina upada i wracamy do business as usual, czyli normalnych relacji? Mam nadzieję, że nie - dodał.

 

W jego przekonaniu byłby to "kompletny upadek i katastrofa" wartości europejskich i wartości NATO.

 

Morawiecki podkreślił, że ważne jest również wspieranie ukraińskich ambicji na drodze do Unii Europejskiej. - My wspieramy przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego tak szybko, jak to możliwe, ponieważ naród ukraiński potrzebuje nadziei. Dla nich to największa nadzieja na przyszłość - dodał szef rządu.

"Ukraińcy mogą zostać tak długo, jak chcą"

Szef polskiego rządu podkreślił, że uchodźcy z Ukrainy, którzy znaleźli się w Polsce, mają dostęp do służby zdrowia, edukacji i opieki społecznej. - Mogą zostać w Polsce tak długo, jak tylko mają na to ochotę, wiedzą, że są mile widziani w Polsce - mówił.

 

- W Ukrainie toczy się wojna o Europę przeciwko imperializmowi rosyjskiemu. Rosja i Władimir Putin wyciągnęli z nowoczesnej historii to co najgorsze: imperializm, kolonializm, nacjonalizm - stwierdził premier.

 

Dlatego też - jak podkreślił - wszyscy musimy walczyć z Rosją i musimy zjednoczyć w tym celu nasze wysiłki.

 

Morawiecki zwracał też uwagę na wysokie ceny surowców oraz zboża. - To kolejna broń Kremla wykorzystana przeciwko wolnemu światu. Putin chce sprawić, by głód zapanował w Afryce i na Bliskim Wschodzie, mając nadzieję na kolejny kryzys migracyjny, który zdestabilizuje UE - zaznaczył.

 

- Dlatego musimy podjąć bardzo zdecydowane kroki, tu i teraz wobec tej wojny w Ukrainie - oświadczył Morawiecki.

 

Polski premier został zapytany przez dziennikarzy o kolejny, siódmy pakiet sankcji wobec Rosji, który mógłby stanąć podczas przyszłotygodniowego szczytu Rady Europejskiej. Morawiecki odpowiedział, że Polska opowiada się za przejmowaniem majątków Rosji i rosyjskich oligarchów.

 

- W chwili obecnej tylko mrozimy te majątki, a ich mrożenie jest niewystarczające, bo musimy mieć fundusze, aby odbudować Ukrainę i ponownie zaprowadzić pokój i sprawiedliwość, dlatego potrzebujemy środków od zbrodniarzy wojennych - podkreślał. Zapowiedział też, że będzie adwokatem kolejnego pakietu sankcji.

Stoltenberg: Szczyt w Madrycie zmieni NATO

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej przypomniał z kolei, że pod koniec czerwca odbędzie się historyczny szczyt Sojuszu w Madrycie. Powiedział, że będzie to "szczyt, który zmieni NATO, i w którym wezmą udział wszyscy przywódcy (państw) NATO, dzięki temu NATO będzie silniejsze w tych niebezpiecznych czasach".

 

Mówił, że podczas spotkania w Hadze omawiana była potrzeba nieustannego wsparcia dla Ukrainy, zarówno w perspektywie krótkoterminowej jak i długoterminowej.

 

- W odpowiedzi na inwazję rosyjską zwiększyliśmy naszą możliwość obrony każdego cala terytorium NATO, w Madrycie podejmiemy kolejne kroki i ustalimy kolejne kroki do wzmocnienia naszej postawy. Dziś rozmawialiśmy o potrzebie większej gotowości i większej obecności, zarówno jeśli chodzi o żołnierzy, jak i sprzęt, musimy również zainwestować więcej w obronę naszych granic jak i zwiększyć nakłady na wspólną obronność - powiedział Stoltenberg.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ekspert z Pentagonu: Putin ma ambicję zająć całą Ukrainę

 

Dodał, że podczas szczytu omówione zostaną również historyczne wnioski Finlandii i Szwecji o przystąpienie do NATO. - Ich obecność w NATO sprawi, że nasz sojusz będzie silniejszy - podkreślił.

 

Stoltenberg przekazał, że rozmawiał z premierami Finlandii oraz Szwecji i widzi, że są gotowi podjąć wszystkie kroki konieczne w procesie akcesyjnym.

ac / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie