DPS w Jordanowie. Marlena Maląg: Jeżeli procedury były naruszone, to sankcje zostaną wyciągnięte
- Zarządziłam kontrolę w innych domach pomocy społecznej na terenie Polski. Do wojewodów została wczoraj wysłana instrukcja, ale także przede wszystkim dla samorządów - powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w programie "Punkt Widzenia". Jak podkreśliła, o sytuacji w DPS w Jordanowie dowiedziała się od wojewody, a nie z mediów.
- Nie ma naszej zgody na to, żeby jakakolwiek krzywda działa się osobom słabym, poszkodowanym. Nikomu. Zdrowie i życie Polaków jest najważniejsze, dlatego kiedy dowiedzieliśmy się od wojewody, nie z mediów, że takie doniesienia są, wojewoda podjął czynności, które trwają. Jesteśmy państwem prawa, więc pewne procedury muszą zostać spełnione - powiedziała Marlena Maląg w programie "Punkt Widzenia" odnosząc się do informacji na temat wydarzeń w DPS w Jordanowie.
Jak przekazała minister rodziny i polityki społecznej w poniedziałek zarządziła kontrole w domach pomocy społecznej (DPS) na terenie całej Polski.
- Zarządziłam kontrolę. Do wojewodów instrukcja wczoraj została wysłana, ale także przede wszystkim dla samorządów. Tutaj musimy sobie przypomnieć, że DPS są prowadzone przez samorządy szczebla gminnego, powiatowego lub wojewódzkiego i te instytucje, organy samorządowe zlecają lub same prowadzą domy pomocy społecznej i są zobowiązane prowadzić nadzór - dodała.
Marlena Maląg: Nie możemy wyciągać pochopnych wniosków
Marlena Maląg wymieniła, że w Polsce jest ponad 850 DPS-ów, w których mieszka ponad 75 tys. pensjonariuszy i pracuje około 60 tys. pracowników.
- Przede wszystkim my jako państwo musimy zapewnić bezpieczeństwo. Pomimo że są to podmioty samorządowe, dofinansowujemy te podmioty. Tylko w tym roku przekazaliśmy dodatkowych środków 50 milionów zł. (...) Wracając do sytuacji w Małopolsce, to trwa kontrola. Ustalenia pokontrolne będą i wtedy zostaną wyciągnięte konsekwencje - powiedziała.
ZOBACZ: DPS w Jordanowie. Wiceminister Stanisław Szwed: Placówka dalej funkcjonuje
- Nie możemy wyciągać pochopnych wniosków. Jeżeli procedury były naruszone i rzeczywiście potwierdzą się pewne nieprawidłowości, to sankcje w pełnym zakresie zostaną wyciągnięte. Nie możemy wyciągać oskarżeń przed czasem, dlatego że to jest dom, w którym są mieszkańcy z zaburzeniami różnego typu, a więc są też różne postanowienia sądowe - dodała.
Podkreśliła, że "nie może być zgody na złe traktowanie ani na narażanie zdrowia i życia osób przebywających w DPS-ach". - To mają być domy, jak sama nazwa wskazuje, gdzie mieszkańcy są otoczeni wsparciem, opieką fachową. Dlatego my musimy o to zadbać - mówiła minister.
"Poczekajmy na wyniki kontroli"
Marlena Maląg została zapytana, czy nie można było wykryć nieprawidłowości w DPS w Jordanowie wcześniej.
- Zakończy się kontrola i okaże się, czy tam dochodziło do nieprawidłowości. Dzisiaj trwają czynności kontrolne. Mieszkańcy pomocy społecznej są na pewno są zabezpieczeni, jest fachowa kadra, która otacza ich opieką i wsparciem. Poczekajmy na wyniki kontroli - odpowiedziała.