Znęcanie w DPS w Jordanowie. Opublikowano oświadczenie sióstr
"Jestem głęboko wstrząśnięta zarzutami, które dotyczą Domu Pomocy Społecznej dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Jordanowie. Zależy mi na jak najszybszym, rzetelnym i pełnym wyjaśnieniu tej sprawy" - napisała w oświadczeniu przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek matka Anna Telus. Siostry, którym postawiono zarzuty, przebywają poza ośrodkiem.
Portal Wirtualna Polska opublikował w poniedziałek artykuł, w którym doniósł o przypadkach znęcania się nad mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem, którego miały się dopuszczać siostry prezentki prowadzące placówkę i pracownicy.
ZOBACZ: Zakonnice znęcały się nad dziećmi z niepełnosprawnością. Gdula: To były tortury
Wiązanie do łóżek, zamykanie w klatce, bicie mopem - tylko niektóre kary wymierzane dzieciom z niepełnosprawnościami, o których czytamy w portalu. Informacje o znęcaniu się nad podopiecznymi w Jordanowie ujawniły portalowi pracownice DPS-u i rodzice dzieci.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Suchej Beskidzkiej. Portal WP podał, że zarzuty usłyszała siostra Alberta oraz jej przełożona, dyrektorka Jordanowskiego DPS-u siostra Bronisława. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę doniesień o przypadkach znęcania się nad podopiecznymi zakonnic w Jordanowie.
Znęcanie w DPS w Jordanowie. Jest oświadczenie
W poniedziałek po południu na stronie sióstr prezentek opublikowano oświadczenie w tej sprawie.
"Jestem głęboko wstrząśnięta zarzutami, które dotyczą Domu Pomocy Społecznej dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Jordanowie. Zależy mi na jak najszybszym, rzetelnym i pełnym wyjaśnieniu tej sprawy" - napisała matka Anna Telus.
"Jako przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek, które jest organem prowadzącym DPS, deklaruję gotowość współpracy z państwowym wymiarem sprawiedliwości i innymi kompetentnymi instytucjami, aby ustalić fakty i dojść do prawdy. Obecnie w jordanowskim DPS-ie trwa wizytacja z Urzędu Wojewódzkiego, badająca podstawność stawianych zarzutów. Siostry, którym postawiono zarzuty, stosują się do wszystkich decyzji prokuratury i przebywają poza ośrodkiem DPS-u" - dodała.
"Moje dalsze decyzje jako przełożonej generalnej będą uzależnione od wyników trwającego postępowania" - podkreśliła.
Dodała, że "charyzmatem zgromadzenia jest wychowanie dzieci i młodzieży oraz troska o najsłabszych i bezbronnych, dlatego nie możemy tolerować niczego co jest sprzeczne z naszą misją".