Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń": Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u
- Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u. Jak traktuje media? Jak Jaruzelski "Trybunę Ludu". Jak traktuje sądy, samorządy, spółki skarbu państwa? Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o inflację, perspektywę rozwoju gospodarczego? - pytał w poniedziałkowym programie "Gość Wydarzeń" Szymon Hołownia (Polska 2050).
Podczas piątkowej konferencji prasowej w katowickiej dzielnicy Giszowiec, gdzie wiele domów nadal ogrzewanych jest węglem, Szymon Hołownia zaprezentował symboliczny - jak go nazwał - "kanister hańby" i wypełnione węglem "wiadro hańby". Ocenił, że mogą one być symbolem obecnych rządów.
ZOBACZ: Szymon Hołownia: za chwilę będą montowane na stacjach benzynowych czterocyfrowe wyświetlacze
Lider Polski 2050 wyliczał, że dziś koszt 20 litrów benzyny to 160 zł. - Jeszcze dwa lata temu za taką kwotę można było dojechać samochodem z Katowic do Warszawy i z powrotem, dziś może nie wystarczyć na podróż w jedną stronę - tłumaczył. Jak mówił, koszt 15 kilogramów węgla (tyle potrzeba do ogrzania domu przez jeden dzień) - to 45 zł.
- Jeżeli to się nie zatrzyma - a nie widać pomysłu rządzących, żeby ta spirala cen się zatrzymała - to w październiku, listopadzie, grudniu Polska zamieni się w "Krainę lodu" - powiedział polityk.
Hołownia: W Polsce mamy mafię węglową
Temat wysokich cen węgla poruszono w poniedziałkowym "Gościu Wydarzeń".
- By je obniżyć, trzeba zadziałać w dwóch planach, rząd powinien o tym wiedzieć. Pierwszy to działanie w stylu pogotowia ratunkowego. Trzeba szybko wysłać wszystkie siły, które ma państwo, do walki z mafią węglową, bo musi ona być w Polsce, nie ma co do tego wątpliwości. (…) Z kopalni wyjeżdża tona węgla za tysiąc złotych, a na składzie jest po 3 tysiące złotych. Trzeba to wyjaśnić - podkreślił Hołownia.
Jego zdaniem są poważne przesłanki do sprawdzenia kwestii mafii. - Dlatego złożyliśmy wniosek do UOKiK. Uważamy, że wiele służb w Polsce, zamiast tropić przeciwników politycznych, powinny zająć się tym, byśmy nie mieli kryzysu grzewczego lat 70. i talonów na ciepło. (...) Przegapiliśmy moment transformacji energetycznej. (…) Dzisiaj pieniądze z KPO (jak Polska je otrzyma - red.) powinniśmy zacząć wydawać na zmiany pieców u ludzi w domach na pompy ciepła, które potrzebują prądu, a nie potrzebują rosyjskiego węgla czy gazu. Powinniśmy iść w polskie słońce i polski wiatr - dodał.
WIDEO: Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń"
"Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u"
Lider Polski 2050 uważa, że "game changerem" polskiej polityki będą pieniądze - inflacja, drożyzna, cena ciepła i sezon grzewczy, ceny paliwa.
- Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u. Jak traktuje media? Jak Jaruzelski "Trybunę Ludu". Jak traktuje sądy, samorządy, spółki skarbu państwa? Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o inflację, perspektywę rozwoju gospodarczego? - pytał.
Hołownia: Ziobro funduje Polakom tragedię zubożenia
Szymon Hołownia poruszył też temat Solidarnej Polski.
- Jest ona w krainie mlekiem i miodem płynącej. Upokarza Kaczyńskiego na każdym kroku, zakłada mu nelsona (chwyt - red.), a prezes PiS z Morawieckim to łykają, bo muszą - podkreślił.
Według niego Zbigniew Ziobro funduje swoimi wypowiedziami wszystkim Polakom tragedię zubożenia.
ZOBACZ: Ziobro: Nie ma naszej zgody na opłaty od aut spalinowych
- Przez jego tępy upór w sprawie Izby Dyscyplinarnej mamy zablokowane 250 miliardów złotych, których potrzebujemy dziś jak kania dżdżu. Niech przestanie się wypowiadać albo zrozumie, co to znaczy transformacja energetyczna - podkreślił polityk.
Hołownia: Cieślak pomylił epoki, to nie carska Rosja
Odniósł się również do sprawy Michała Cieślaka. Redakcja portalu wyborcza.pl w Kielcach napisała we wtorek, że naczelniczkę poczty z Pacanowa (woj. świętokrzyskie) czekają surowe konsekwencje za to, że pożaliła się ministrowi w KPRM ds. samorządu Michałowi Cieślakowi na drożyznę. "GW" napisała, że wybrany do Sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS poseł Partii Republikańskiej przyszedł do placówki, by odebrać listy. Naczelniczka poczty w rozmowie z gazetą przyznała, że kiedy go rozpoznała, pożaliła mu się na obecną sytuację związaną z drożyzną. "W błyskawicznym tempie została wezwana 'na dywanik'. Usłyszała, że zostanie zwolniona" - pisał portal.
ZOBACZ: Pacanów: Naczelniczka poczty Agnieszka Głazek wróciła do pracy
Agnieszka Głazek, naczelniczka poczty w Pacanowie, wróciła w poniedziałek do pracy po urlopie. Ze stanowiskiem pożegnał się za to Cieślak.
- Powinien on zniknąć z życia publicznego. Człowiek, który idzie na pocztę zwalniać bogu ducha winną pracownicę, pomylił epoki, to nie jest carska Rosja ani Bizancjum. Powinien obiecać, że zrobią wszystko, by ceny były niższe - skomentował Hołownia.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej