Pakiet wsparcia dot. węgla. Mateusz Morawiecki: Ceny węgla będą cenami sprzed gwałtownej zwyżki cen
Premier Mateusz Morawiecki w trakcie swojej wizyty na Śląsku poinformował, że "minister Anna Moskwa i pan minister Jacek Sasin budują dzisiaj program, który będzie gwarantował, że ceny węgla będą cenami sprzed gwałtownej zwyżki cen". Powiedział również o mechanizmach dystrybucji.
Na konferencji prasowej w Myszkowie (woj. śląskie) premier Mateusz Morawiecki odpowiedział m.in. na pytanie, czy pojawiły się pomysły, co zrobić z problemem węgla. - To jest najważniejsze pytanie dla milionów Polaków: co z cenami węgla, jak zatrzymać i jak zrekompensować wysokie ceny węgla - odpowiedział.
ZOBACZ: Konwencja PiS. Jarosław Kaczyński rzucił wyzwanie premierowi Morawieckiemu
- Minister Anna Moskwa i minister Jacek Sasin budują dzisiaj program, który będzie gwarantował, że ceny węgla będą cenami sprzed gwałtownej zwyżki cen - zapewnił premier. Podkreślił, że "to jest niezwykle ważne, zarówno dla obywateli, którzy opalają węglem, ale także dla mniejszych ciepłowni samorządowych".
Premier: Zwiększamy wydobycie w polskich kopalniach
- Chcemy, żeby ten program był gotowy najpóźniej od sierpnia, bo to jest taki miesiąc, gdzie zwykle Polacy zaczynali w dużej skali kupować węgiel na jesień i zimę. Do tego czasu na pewno będziemy gotowi - oświadczył.
Na pytanie, co rząd robi, żeby być gotowym, Morawiecki odpowiedział: "zwiększamy wydobycie w kopalniach węgla kamiennego w Polsce, ale to by nie wystarczyło, bo musimy w krótkim czasie skompensować embargo na import rosyjskiego węgla".
- To są miliony ton, które musimy ściągnąć zza granicy. Zamówienia zostały już złożone do Kolumbii i innych krajów, by był ten węgiel na jesień - zapewnił.
ZOBACZ: "Prezydenci i premierzy". Leszek Miller: Chętnie podpiszę wniosek o odwołanie Ursuli von der Leyen
Premier powiedział również, że "bardzo ważne są mechanizmy dystrybucji". - Rozmawialiśmy o tym na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów i uzgodniliśmy, że te kwestie związane z mechanizmami dystrybucji, czyli krótko mówiąc, aby starszy człowiek mógł kupić węgiel blisko swojego mieszkania - kontynuował. - To jest jeden z priorytetów mojego rządu, aby do sierpnia przygotować taki system dystrybucji - zakończył.
Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk powiedziała w poniedziałek w Polskim Radiu 24, że "jutro po RM zostanie przedstawiony przez rząd pakiet wsparcia, który z jednej strony nie będzie podbijał inflacji, a z drugiej strony skróci łańcuchy dostaw". Wskazała, że taki pakiet "będzie przedstawiać minister klimatu Anna Moskowa"
Wyeliminowanie pośredników w handlu węglem
Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk pytana w poniedziałek o działania mające na celu "wyeliminowanie pośredników" w handlu węglem, wskazała, że kluczowe będzie "wyłączenie" pośredników w handlu węglem, "którzy zarabiają gigantyczne marże na cenach węgla, i logistyka, która będzie rozproszona równomiernie w poszczególnych regionach Polski jest bardzo ważna, duży nacisk na to kładziemy".
Semeniuk zwróciła uwagę, że "strach napędza popyt na dany produkt czy usługę", co sprawia, że "pompujemy i dotujemy pośredników".
- Chcemy spuścić te ceny (węgla - red.) do cen, które były przed tym okresem 3000 zł za tonę, czyli tutaj mówimy o ok. 1000 zł - zapowiedziała. Według Semeniuk nie powinno się jednak wprowadzać w żadnym obszarze gospodarczym cen maksymalnych. - Ale możemy wyhamować potencjał wzrostu tych cen poprzez skrócone łańcuchy dostaw, a jeśli to nie pomoże, to będziemy podejmowali kolejne działania dla najuboższych - wskazała wiceminister rozwoju.
Chrust alternatywą dla węgla?
W związku z rosnącymi cenami węgla, Polacy zaczęli szukać alternatyw. Jakiś czas temu wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka powiedział: W tym roku po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i zawirowaniu na rynku energii wzrosły zapytania do nadleśnictw o wskazanie terenu i zgodę na pozyskiwanie drewna opałowego w lokalnych lasach. Priorytetowo należało zadbać, by pierwszeństwo samopozyskiwania drewna miały społeczności lokalne - mówił.
ZOBACZ: Rząd zachęca do zbierania chrustu na opał. Kto może go zbierać?
I choć jedną z nich wydaje się zbieranie chrustu, na chętnych do pozyskiwania w ten sposób drewna czekają pewne ograniczenia. - Każdy może sobie takie drewno pozbierać, ale we wskazanym miejscu przez leśniczego czy personel danego leśnictwa - mówi Polsat News Piotr Fitas z Nadleśnictwa Suchedniów.
- Jeżeli chcemy zbierać w lesie drewno na opał to musimy z tym naprawdę bardzo uważać. Łatwo jest się natknąć na mandat karny - mówi reporter Polsat News, Bartosz Mokrzycki.
"Drzew nie można ścinać na własną rękę"
- Jeżeli w ten sposób chcemy szukać oszczędności opałowych, musimy pamiętać, że drzew nie można ścinać na własną rękę. Są jednak pewne metody, żeby trochę zaoszczędzić - mówi dziennikarz po rozmowie z Nadleśnictwem Suchedniów.
ZOBACZ: Chrust alternatywą dla węgla? Nadleśnictwo: Są pewnie ograniczenia
Jeśli wycinkę lasu prowadzi dane nadleśnictwo, wówczas zostaje po tym mnóstwo gałęzi i drewna. - Uzbierane przez siebie drewno można kupić od nadleśnictwa w atrakcyjnej cenie - dowiedział się Mokrzycki.
Czytaj więcej