Katowice. Wyrok ws. Piotra Sz. Udusił ciężarną żonę i ukrył ciało
Były strażnik miejski z Bielska-Białej Piotr Sz. usłyszał w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach wyrok dożywocia za zabicie swojej ciężarnej żony. Mężczyzna podczas sprzeczki z małżonką udusił ją, a następnie ukrył ciało w lesie. Kobieta nagrała kłótnię telefonem. Sąd pierwszej instancji skazał go na 25 lat więzienia, jednak prokuratura złożyła apelacje.
Nieprawomocny wyrok zapadł w październiku 2021 roku. Zaskarżyły go wszystkie strony procesu. Prokuratura żądała dla oskarżonego dożywocia, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych chciał uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do I instancji. Obrona nieprawomocny wyrok uważała za zbyt surowy.
Zabił ciężarną żonę podczas kłótni
Do zbrodni doszło w październiku 2019 roku. Piotr Sz., który był strażnikiem miejskim w Bielsku. Mężczyzna romansował z koleżanką z pracy, przez co jego małżeństwo zaczęło się rozpadać. W czasie jednej z kłótni udusił swoją żonę. Kobieta była w szóstym miesiącu ciąży. Dziecko również nie przeżyło.
Moment zabójstwa został zarejestrowany prze kobietę. Oskarżyciele mówili przed sądem, że kobieta "nagrała własną śmierć".
ZOBACZ: Zabójstwo 16-letniej Kornelii z Konstancina. Oskarżeni skazani na 25 lat pozbawienia wolności
W październiku 2021 roku sąd skazał mężczyznę na 25 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: Wyrok dożywocia dla Piotra Sz. - materiał "Wydarzeń"
Mężczyzna udawał zaniepokojonego
Mężczyzna postanowił ukryć zwłoki swojej żony. Owinął je w folię i wywiózł do lasu w okolicy Siewierza. Następnie poszedł pograć w piłkę, a kolejnego dnia poszedł do pracy. Udawał zaniepokojonego i dzwonił do swojej teściowej, by zapytać o żonę. Zgłosił też zaginięcie kobity.
Ciało zabitej żony znalazła przypadkowa osoba.
Czytaj więcej