Kopalnia Bogdanka. Czterech górników przysypanych węglem. 35-latek nie przeżył
Nie żyje 35-letni mężczyzna, jeden z czterech górników, którzy w środę zostali przysypani węglem na terenie kopalni w Bogdance (woj. lubelskie). Pozostali poszkodowani są już na powierzchni, dwóch przewieziono do szpitala - podała mł. asp. Izabela Zięba z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. W sprawie wypadku prokuratura wszczęła śledztwo.
Jak przekazała mł. asp. Zięba w środę w godzinach porannych policja otrzymała zgłoszenie, że na terenie kopalni w Bogdance doszło do nieszczęśliwego wypadku, podczas którego zostało przysypanych czterech górników.
ZOBACZ: Niemcy. Kierowca wjechał w tłum ludzi. Jedna osoba nie żyje, wielu rannych
- Niestety jeden z nich poniósł śmierć. Jest to 35-letni mężczyzna – poinformowała Zięba.
Wypadek w kopalni w Bogdance. Górnicy są na powierzchni
Izabela Zięba dodała,że pozostałych trzech górników zostało już przetransportowanych na powierzchnię. Dwóch z nich trafiło do szpitala.
- Górnicy znajdują się w stanie ogólnym dobrym. Są przytomni, w pełnym kontakcie. Wstępne badania nie wykazują jakichś poważnych urazów, ale są dalej w trakcie diagnozy - powiedział dyrektor szpitala w Łęcznej Krzysztof Bojarski.
Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Aktualnie sprawdzane są okoliczności tego zdarzenia.
ZOBACZ: Poznań. Zderzenie tramwajów. Kilkanaście osób rannych, w tym kobieta w ciąży
- Szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia udzielimy podczas konferencji prasowej o godzinie 16., która odbędzie się przed siedzibą spółki – poinformował główny specjalista ds. komunikacji korporacyjnej Lubelski Węgiel Bogdanka S.A. Marcin Kujawiak.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka, wszczęte zostało już śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku pod ziemią w kopalni Bogdanka.
Czytaj więcej