Rejestr ciąż. Ginekolog: Nie wyobrażam sobie, by lekarze wykorzystali to źle
- Jeżeli chodzi o lekarzy, to nie wyobrażam sobie sytuacji, że ten rejestr miałby być wykorzystany źle - powiedział w Polsat News ginekolog dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. Ocenił, że pomoże to lekarzom w szybszym i dokładniejszym diagnozowaniu ciężarnych.
Ginekolog zwracał uwagę, że posiadanie informacji, że kobieta jest w ciąży znacznie ułatwi lekarzom diagnozę oraz usprawni podanie właściwej pomocy.
- Trudno sobie wyobrazić sytuację, że pacjentka jest nieprzytomna i jest we wczesnej ciąży, w tym momencie nie możemy się dowiedzieć, jak dalej postępować, bo wydłużamy nasz proces diagnostyczny, co opóźnia nasze dalsze działania terapeutyczne - opisał.
Stwierdził, że taka wiedza medykom ułatwi pracę. - Pod tym względem jest to więc narzędzie, które daje nam bardzo duże możliwości - podkreślił.
"Lekarze nie wykorzystają tego źle"
- Jeżeli chodzi o lekarzy, to nie wyobrażam sobie sytuacji, że ten rejestr miałby być wykorzystany źle, dlatego, że sam fakt stwierdzenia ciąży, wpisanie do rejestru grupy krwi potwierdzonej, informacji o implantach czy urządzeniach, które są wszczepione, jest to bardzo informacja cenna - ocenił.
WIDEO: Ginekolog: Lekarze nie wykorzystają tego źle
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk we wtorkowym programie "Graffiti" w Polsat News stwierdziła, że dostęp do takich danych nie powinien być udzielony ministerialnym rozporządzeniem.
- Tak poważna ingerencja w intymność, prywatność powinna być wprowadzana, jeżeli już, drogą ustawy - uznała. Zauważyła, że taki rejestr może wywoływać niepewność u samych ciężarnych.
ZOBACZ: Rejestr ciąż. Lewica ostrzega, ministerstwo tłumaczy
Mówiła, że "kobieta, która doświadczy poronienia nie powinna się zastanawiać, czy w gabinecie będzie czekał na nią psycholog, czy może jednak prokurator, który zapyta ją, jak doszło do poronienia". Posłanka przypomniała, że dostęp do takich danych "będzie mieć też na przykład minister Ziobro".
- Zbigniew Ziobro jest jednym z tych polityków, którzy urządzili w Polsce piekło kobiet - skwitowała. Zapis całej rozmowy z posłanką w tekście tutaj.
"Nie ma żadnego rejestr ciąż"
Nie ma żadnego rejestru ciąż. Opozycja próbuje tworzyć w tej sprawie intrygę. Jeżeli kobieta idzie do lekarza, to informacja o tym, że jest w ciąży jest w karcie pacjentki już teraz - przypomniał dzień wcześniej w programie "Graffiti" Piotr Müller rzecznik rządu.
ZOBACZ: Rejestr ciąż? Muller: Opozycja znowu próbuje tworzyć intrygę
- Teraz nie ma dalej idących rozwiązań. Jest to tylko elektronizacja tego samego, co było do tej pory. Nie ma żadnych dodatkowych obowiązków sprawozdawczych dotyczących ciąż - zapewnił.
Pytany, kto będzie miał dostęp do tych danych, powiedział, że "kwestia dostępu do danych medycznych jest bardzo ściśle określona". - Przede wszystkim pacjent, lekarz i tyle - powiedział.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał w piątek rozporządzenie, na podstawie którego w Systemie Informacji Medycznej znajdą się informacje m.in. na temat ciąży.
Czytaj więcej