Irak. Brytyjski geolog skazany na 15 lat więzienia. Groziła mu kara śmierci
Sąd w Iraku skazał w poniedziałek na 15 lat więzienia emerytowanego geologa z Wielkiej Brytanii. 66-letni Jim Fitton był oskarżony o próbę wywiezienia z tego kraju historycznych artefaktów. Mężczyźnie groziła nawet kara śmierci.
Jim Fitton pojechał w mracu do Iraku razem z wycieczką. Podczas podróży po kraju grupa odwiedzała historyczne miejsca m.in. starożytne miasto Eridu, które dawniej leżało w Mezopotamii.
ZOBACZ: Pompeje. Turystka zwróciła skradzione przedmioty. Twierdzi, że spadła na nią klątwa
Mężczyzna, który jest emerytowanym geologiem, zabrał stamtąd małe fragmenty ceramiki, które znalazł na ziemi. Według relacji rodziny mężczyzny, przewodnicy zapewniali 66-latka, że jest to legalne.
Gdy 66-letni Brytyjczyk próbował wyjechać z Iraku został zatrzymany na lotnisku w Bagdadzie i oskarżony o próbę przemytu starożytnych artefaktów. Mężczyźnie groziła nawet kara śmierci.
Apel rodziny
Jego rodzina apelowała do brytyjskiego rządu o pomoc uwolnieniu 66-latka. Bliscy mężczyzny przekonywali, że przedmioty, które zabrał nie miały wartości archeologicznej.
ZOBACZ: Odkrycie, które zmieni historię. Trumny sprzed 3 tysięcy lat w egipskiej świątyni
"Te fragmenty były na otwartej przestrzeni, niestrzeżone i bez specjalnego oznakowania. Przewodnicy również zbierali odłamki jako pamiątki. Członkom grupy powiedziano, że nie będzie to żadnym problemem, ponieważ nie mają one żadnej wartości ekonomicznej ani historycznej" - informowali w oświadczeniu.
Sprawą zainteresowała się wtedy brytyjska parlamentarzystka Wera Hobhouse, która nagłośniła apel rodziny.
Skazany na karę więzienia
W poniedziałek sąd w Iraku wydał wyrok w tej sprawie. 66-letni James Fitton uniknął kary ostatecznej, ale został skazany na 15 lat więzienia.
Adwokat mężczyzny powiedział agencji Associated Press, że zamierza natychmiast złożyć odwołanie od wyroku.
Czytaj więcej