"Śniadanie Rymanowskiego". PiS ukradło pomysł Donalda Tuska? "Myślicie, że wynaleźliście koło"
Jarosław Kaczyński ogłosił w sobotę, że politycy Zjednoczonej Prawicy ruszają w Polskę na spotkania z wyborcami. Pojawiły się zarzuty, że PiS skopiowało pomysł PO. - Myślicie, że wynaleźliście koło? - zapytał żartobliwie odpowiadając na te sugestie wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Grzegorz Schetyna zwrócił uwagę, że "kluczową sprawą jest jeździć nie w kampanii, ale przygotowując się do niej".
W sobotę w podwarszawskich Markach odbyła się konwencja PiS, której głównym punktem było wystąpienie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS zapowiedział "mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy" - Zaczynamy objazd po kraju, to stara, wypróbowana metoda – powiedział. - Ale i ja już w przyszłym tygodniu będę w drodze - dodał.
"Kaczyński wziął przykład z Tuska"
Rzecznik PO Jan Grabiec stwierdził, że prezes PiS wziął w ten sposób przykład z Donald Tuska.
"Kaczyński postanowił wziąć przykład z Tuska i ruszyć w Polskę. Ostrzegam, że łatwo nie będzie powtarzać rządowych bajek. Chyba, że będą zwozić autokarami samych działaczy" – napisał polityk opozycji na Twitterze.
"Pytanie czy Donald Tusk nadąży"
Do sprawy odnieśli się goście programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii".
- Myślicie, że wynaleźliście koło? - zapytał żartobliwie obecnego z studiu Grzegorza Schetynę z PO wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Pytanie czy Donald Tusk za nami nadąży. My mamy duże doświadczenie w objazdach i spotkaniach w kraju - stwierdził.
- Pandemia niestety to przerwała, ale chętnie wracamy. Wczoraj prezes Kaczyński ogłosił "rozkład jazdy" - dodał.
Wideo: Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News
Pytany przez prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego, dlaczego podczas konwencji nie padły żadne obietnice, przypomniał, że "to była konwencja rozpoczynająca spotkania z Polakami, a nie programowa".
Grzegorz Schetyna zwrócił uwagę, że "kluczową sprawą jest jeździć nie w samej kampanii, ale przygotowując się do niej".
- Donald Tusk był już w kilku miejscach - podkreślił i zaznaczył, że planowane są już kolejne wyjazdy lidera PO.
Komentując całą konwencję PiS Schetyna stwierdził, że "nie było obietnic, nie było pomysłu co powiedzieć, bo nie ma pieniędzy w budżecie i jest ogromne zadłużenie". - Chodzi o to, żeby przejąć inicjatywę. PiS boi się utraty pewności siebie przed kampanią wyborczą, stąd pomysł na objazd Polski lokalnej - dodał.
"To nie jest nic nowego"
Paweł Kukiz (Kukiz'15) stwierdził natomiast, że "najważniejsze, żeby panowie nie zderzyli się gdzieś po drodze i bezpiecznie dojechali do domu".
Zdaniem Włodzimierza Czarzastego z Lewicy "jeżdżenie po Polsce w trakcie wakacji nie jest niczym nowym". - Każda partia polityczna robi to od wielu lat, my jako Lewica również - powiedział.
Podkreślił jednak, że "wizyty jednych polityków są bardziej nagłaśniane, a innych mniej".
- Wyjazdy, rozmowy z ludźmi zawsze mają sens. Lewica też ma plan wyjazdów. To nie jest dla nas żadna nowość. Robiliśmy to i rok temu i w poprzednich latach - dodał.
Przypomniał, że Lewica od kilku tygodni co sobotę organizuje konwencje programowe.
- Jarosława Kaczyński w końcu osobiście usłyszy od ludzi jak to jest z tą inflacją, pozna ceny benzyny, pogada o mieszkaniach, o cenach chleba. Super. Może zimny prysznic spadnie na partie rządzącą - dodał.
"To jest trochę zabawne"
Głos w sprawie zabrał również Krzysztof Bosak, który zapowiedział, że Konfederacja też "pewnie będzie się spotykała z wyborcami".
- Cały czas się spotkamy. Myślę, że to jest normalne - powiedział.
- Chciałbym zachęcić wszystkich, że jeśli chcą żyć w przyszłości w normalnym kraju, żeby chodzić na te spotkania z politykami i pytać ich, czy tak jak Konfederacja będą gotowi nie realizować celów z KPO, które spowodują wzrost kosztów życia. Albo czy podobnie jak Konfederacja będą gotowi odrzucić dążenia UE aby zakazać opalania domów jakimkolwiek ciepłem - dodał.
Więcej odcinków dostępnych jest tutaj.
Czytaj więcej