Unijne fundusze dla Polski. Po ocenie Komisji Europejskiej KPO musi zaakceptować Rada UE
Po pozytywnej ocenie Komisji Europejskiej polski KPO musi być jeszcze zaakceptowany przez państwa członkowskie w ramach Rady UE. Ma to się stać 17 czerwca, kiedy to w Luksemburgu zbiorą się ministrowie finansów państw UE.
Komisja Europejska zaakceptowała w środę polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO). To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.
Żeby jednak te środki trafiły do Polski, KPO musi zostać jeszcze przyjęte przez Radę, co stanie się prawdopodobnie 17 czerwca. Jak dotąd, KE wydała pozytywne decyzje w sprawie krajowych planów 25 z 27 państw członkowskich.
Unijny Fundusz Odbudowy ma przyczynić się do budowy silniejszej gospodarki Unii Europejskiej w reakcji na kryzys wywołany pandemią Covid-19. Na 800 mld euro w ramach Funduszu składają się dotacje i pożyczki. Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. Na razie nie wiadomo, kiedy mogłoby dojść do wypłaty tych środków.
Pierwsze pieniądze możliwe we wrześniu
Prawdopodobnie stanie się to jednak po wakacjach, ponieważ KPO zakłada, że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa do końca czerwca, a to otworzy jej w lipcu drogę do wniosku o pieniądze.
Komisja będzie miała do dwóch miesięcy na ocenę wniosku o środki. Jeśli nawet wyda zgodę szybko, to ma też swój harmonogram emisji obligacji na potrzeby wypłaty państwom środków z Funduszu Odbudowy. Na tej podstawie można zakładać, ze pierwsza transza pieniędzy mogłaby trafić do Polski we wrześniu.
ZOBACZ: Warszawa. Wizyta przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w Polsce
W 2020 r. przywódcy państw członkowskich na unijnych szczytach w Brukseli wynegocjowali kształt zarówno unijnego budżetu na lata 2021-2027, jak i zupełnie nowego instrumentu finansowego UE - Funduszu Odbudowy. Fundusz ten powstał w reakcji na kryzys gospodarczy, wywołany przez pandemię koronawirusa. Jego wielkość, obecnie ponad 800 mld euro, została ustalona w trakcie żmudnych negocjacji przywódców państw członkowskich.
UE te nowe, dodatkowe środki pożycza na rynkach finansowych na warunkach korzystniejszych od tych, które mogłyby uzyskać państwa członkowskie, gdyby działały samodzielnie. W imieniu Wspólnoty zajmuje się tym Komisja Europejska, a następnie dokonuje redystrybucji tych kwot. KE pożycza środki w transzach, poprzez emisje obligacji.
Granty i pożyczki
Pieniądze te mają zostać spłacone w późniejszym czasie poprzez uzyskanie przez UE nowych zasobów własnych. Chodzi m.in. o graniczny podatek węglowy, opłatę cyfrową czy środki z systemu handlu emisjami CO2.
Najważniejszą częścią Funduszu Odbudowy jest Europejski Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, który liczy 723,8 mld euro (w cenach bieżących) w formie pożyczek (385,8 mld euro) i dotacji (338 mld euro).
ZOBACZ: Akceptacja KPO zmniejszy inflację? "Mocniejszy złoty, to mniejsze podwyżki"
Drugim ważnym komponentem jest mechanizm REACT-EU, który liczy 50,6 mld euro. Jest on uzupełnieniem alokacji na spójność na lata 2021-2027. Oprócz tego częściami mechanizmu są też inne programy wsparcia, jak Horyzont Europa czy InvestEU, co łącznie daje kwotę ponad 800 mld euro.
Pieniądze na odbudowę po pandemii
Pieniądze z Funduszu Odbudowy mają trafić na wsparcie reform i inwestycji podejmowanych przez państwa członkowskie. Ma to na celu złagodzenie gospodarczych i społecznych skutków pandemii koronawirusa oraz zapewnienie, by europejska gospodarka i społeczeństwo stały się bardziej odporne i lepiej przygotowane na wyzwania i możliwości związane z zieloną i cyfrową transformacją.
Każdy KPO określa reformy i inwestycje, które mają zostać wdrożone do końca 2026 r. W każdym planie 37 proc. wydatków musi trafić na inwestycje dotyczące klimatu, a 20 proc. na wspieranie transformacji cyfrowej.
Czytaj więcej