Wojna w Ukrainie. SBU informuje, że Rosjanie porywają Ukraińców dla okupu
Jak poinformowała Ukraińska Służba Bezpieczeństwa Rosjanie na zajmowanych terytoriach mają porywać ukraińskich mężczyzn i żądać za ich uwolnienie okupu.
Do takich praktyk dochodziło m.in. w zajętym przez wojska rosyjskie Melitopolu w obwodzie zaporoskim. Według SBU okup za porwanego mężczyznę waha się od 10 tys. do 30 tys. dolarów. Wszystko zależy od zamożności rodziny uprowadzonego.
W sieci pojawiły się zapisy rozmów telefonicznych trzech kobiet, które zgłaszają zatrzymanie swoich mężów.
Władze obwodu donieckiego podały, że w związku z przymusową mobilizacją do rosyjskiej armii w regionie wybuchł "bunt krewnych". Z kolei w obwodzie ługańskim - jak powiedział szef władz regionu Serhij Hajdaj - za odmowę wstąpienia do rosyjskiej armii grozi egzekucja.
Taktyka rodem ze Związku Radzieckiego
- Początkowo rosyjskie wojska walczyły w Ukrainie niezgodnie z zasadami sztuki wojennej, lecz później wyciągnięto wnioski i zastosowano podejście wywodzące się wprost z sowieckich podręczników; taktyka wroga nie zmieniła się od czasów ZSRR - ocenił w czwartek ukraiński ekspert wojskowy Jurij Fedorow, cytowany przez agencję UNIAN.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie wznowili ostrzał Charkowa. Ukraina podaje straty agresora
Rosjanie wznowili dziś ostrzał Charkowa. W dzielnicy Sałtiwka w Charkowie w wyniku ostrzału szkoły zginęła kobieta. - Osiem kolejnych osób w obwodzie charkowskim zostało rannych w ciągu ostatniej doby - poinformował szef regionalnych władz Ołeh Syniehubow.
- Trzy osoby odniosły obrażenia w Charkowie, jedna w miejscowości Cyrkuny, a kolejnych czterech cywilów zostało rannych w różnych wsiach i osadach w rejonie czuhujewskim - przekazał gubernator.
Czytaj więcej