Sąd Najwyższy. Senackie komisje za licznymi poprawkami do nowelizacji ustawy

Polska
Sąd Najwyższy. Senackie komisje za licznymi poprawkami do nowelizacji ustawy
PAP/Piotr Nowak
Posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji nt. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym

Senackie komisje opowiedziały się za wprowadzaniem licznych poprawek do noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. Wśród nich jest m.in. rozszerzenie możliwości przeprowadzania "testu bezstronności" sędziego i wymóg 7-letniego stażu orzekania w SN dla kandydatów do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej. - Poprawki przybliżają Polskę do uruchomienia środków z KPO - powiedział marszałek Tomasz Grodzki.

Marszałek Grodzki przypomniał na konferencji prasowej przed rozpoczęciem obrad Senatu, że posiedzenie zostało przyspieszone, by zająć się nowelą ustawy o SN. - Zostało zwołane w poczuciu odpowiedzialności za losy kraju zwłaszcza w kontekście pieniędzy, na które z winy PiS czekamy już ponad rok. Straciliśmy pod koniec 2021 roku unikalną okazję do otrzymania zaliczek, bo to jest już niestety stracone i płacimy kary sięgające już miliarda złotych za nieprzestrzeganie postanowień Trybunału Sprawiedliwości UE. Dlatego chcemy tę ustawę uchwalić jak najszybciej"- powiedział Grodzki.

 

ZOBACZ: Akceptacja KPO zmniejszy inflację? "Mocniejszy złoty, to mniejsze podwyżki"

 

Ocenił zarazem, że uchwalona w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowela "w minimalnym stopniu" wypełnia oczekiwania Komisji Europejskiej, TSUE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie tzw. kamieni milowych, które nasz kraj musi wypełnić, żeby KE mogła zaakceptować Krajowy Plan Odbudowy i uruchomić środki z unijnego Funduszu Odbudowy. - To wiele miliardów euro, na które Polska niezwykle czeka i których potrzebuje, bo - pomijając inwestycje, które się dzięki temu rozpoczną, - z pewnością taki zastrzyk finansowy będzie miał wpływ na łatwiejszą walkę z inflacją, z którą, jak widać, rządzący radzą sobie słabo, bo sięga już prawie 14 procent - powiedział Grodzki.

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. "Ta sytuacja wymaga naprawy"

Grodzki dodał, że tak wysoki wskaźnik inflacji to katastrofa dla wielu gospodarstw, zwłaszcza dla młodych ludzi oraz osób, które posiadają kredyty - Ta sytuacja wymaga jak najszybszej naprawy - zaznaczył marszałek Senatu.

 

Powiedział także, że dla przywrócenia w Polsce praworządności niezbędna jest także reforma Krajowej Rady Sądownictwa, dlatego - jak dodał - złożona zostanie propozycja uzupełnienia porządku obrad izby o projekt ustawy w sprawie zmian w KRS. Marszałek zastrzegł, iż Senat prawdopodobnie nie zakończy prac nad projektem i będzie kontynuował je 8 czerwca. Głosowanie nad nowelą ustawy o SN odbędzie się prawdopodobnie - według niego - w środę późnym wieczorem.

 

Odnosząc się do poprawek, które do nowelizacji zaproponowały senackie komisje, Grodzki ocenił, iż "w znacznym stopniu" przybliżą Polskę do uruchomienia środków z unijnego Funduszu Odbudowy. - Będziemy starali się naprawić praworządność i zapewnić pieniądze dla Polski, których od roku z winy rządzących nie możemy otrzymać - powiedział marszałek.

 

ZOBACZ: MON do Grodzkiego: Pana podwładny zrezygnował z podstawienia wojskowego samolotu

 

Zapytany o zapowiedzi polityków PiS, że poprawki do noweli zostaną odrzucone w Sejmie, Grodzki stwierdził, że "na miejscu większości sejmowej zastanowiłby się dwa razy czy odrzucać poprawki Senatu, które zdecydowanie bardziej wypełniają oczekiwania Komisji Europejskiej, TSUE i ETPCz".

 

- Akceptacja Krajowego Planu Odbudowy, czyli spisu tego, co chcemy zrobić otrzymawszy pieniądze z UE, to jest jedno, a otrzymanie pieniędzy, to jest drugie. Komisja Europejska jest strażnikiem traktatów unijnych, tak jak Senat jest strażnikiem konstytucji i praworządności. Trzeba więc sobie zdawać sprawę, że jeżeli dalej rządzący będą lekceważyć fundamenty praworządności, czyli likwidację Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie do pracy zawieszonych sędziów i reformę KRS, to ryzyko, że tych pieniędzy nie otrzymamy znacznie wzrośnie. Senat chce to ryzyko zminimalizować - powiedział marszałek.

 

Podkreślił zarazem, że poprawki do nowelizacji "nie podważają autorytetu" prezydenta Andrzeja Dudy, który złożył w Sejmie jej projekt. - One po prostu bardziej wypełniają te trzy kamienie milowe, niż wersja, którą otrzymaliśmy z Sejmu - powtórzył Grodzki.

Prezydencki projekt ustawy 

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, nad którą połączone senackie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji pracowały w środę od rana, została uchwalona przez Sejm w ubiegłym tygodniu. Zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowela zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

 

ZOBACZ: Sondaż CBOS: Andrzej Duda z największym zaufaniem wśród Polaków. Ostatni Macierewicz

 

Komisje senackie pozytywnie zaopiniowały wprowadzenie do uchwalonych przepisów kilkudziesięciu poprawek opracowanych w większości przez Biuro Legislacyjne Senatu. Jak argumentowali przedstawiciele tego Biura, przyjęta przez Sejm ustawa jest niepełna i pomija orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej 

Zarekomendowane poprawki zakładają m.in., żeby losowanie 33 kandydatów na sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej odbywało się spośród sędziów mających co najmniej 7-letni staż orzekania w Sądzie Najwyższym.

 

Kolejna grupa zarekomendowanych poprawek rozszerza kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego. Jak wyjaśniała przedstawicielka BLS, chodzi o "usunięcie z ustawy przepisów przesądzających, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłość i bezstronności".

Izba Dyscyplinarna 

Komisje opowiedziały się też za poprawkami, zgodnie z którymi sędziowie Izby Dyscyplinarnej przestaną orzekać w SN w dniu wejścia w życie ustawy bez możliwości przejścia w stan spoczynku.

 

ZOBACZ: Sąd Najwyższy. KO składa wniosek o odrzucenie nowelizacji

 

Pozytywnie zarekomendowane poprawki przewidują też uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej. Zawieszeni przez te Izbę sędziowie mieliby powrócić na swoje stanowiska i przez kolejne 3 lata nie mogliby być przeniesieni do innego wydziału bez ich zgody. Jak mówiła przedstawicielka Biura Legislacyjnego Senatu, w ciągu miesiąca od dnia wejścia w życie ustawy Izba Odpowiedzialność Zawodowej miałaby zająć się wszystkimi sprawami rozstrzygniętymi przez Izbę Dyscyplinarną.

 

Zmian w ustawie o SN oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN to jeden z "kamieni milowych", których wdrożenie ma dać zielone światło dla zaakceptowania przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

ap, dsk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie