Ukraina. SBU: Problemy z zaopatrzeniem w żywność rosyjskiej armii. Żołnierze zaczęli jeść psy
Wskutek problemów z zaopatrzeniem w żywność rosyjscy okupanci zaczęli jeść psy - podała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), powołując się na przechwyconą rozmowę żołnierza rosyjskiej armii.
"Jest ch*****, dostajemy od Ukraińców wp******, nie mamy co jeść. Dziś zjedliśmy Yorkshire teriera" - napisał rosyjski żołnierz przebywający w okupowanym przez Rosję obwodzie chersońskim, cytowany przez SBU.
Jego zdaniem "w wojsku nie działa logistyka, przez co towarów nie da się dostarczyć". Mężczyzna poprosił rozmówcę o pożyczkę na zakup jedzenia.
Dowódcy zabraniają wyjazdów
Wojska rosyjskie mają problemy z zaopatrywaniem swoich oddziałów, bo w obawie przed utratą sprzętu dowódcy zabraniają wyjazdów aut wojskowych do ewakuowania rannych i dowożenia produktów i paliwa - przekazał ostatnio ukraiński wywiad wojskowy.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Armia:"Kontrofensywa sieje panikę w rosyjskich szeregach"
W komentarzu na serwisie Telegram wywiad podaje, że do tej pory rosyjskie oddziały zaopatrzenia zaangażowały 45 proc. posiadanych pojazdów. "Mimo to okazało się, że system logistyczny nie jest w stanie zapewnić potrzeb znacznej liczby wojsk w odległości ponad 100 km od granicy Rosji" - ocenia wywiad.
Jak dodaje, "aby uniknąć odpowiedzialności za utratę sprzętu, dowódcy oddziałów zaopatrzenia materiałowo-technicznego wojsk okupacyjnych zabraniają kierowcom ewakuowania rannych i dowożenia produktów i paliwa do oddziałów na linii frontu".
Czytaj więcej