Pilot zasnął w trakcie lotu. Myśleli, że samolot został porwany

Świat
Pilot zasnął w trakcie lotu. Myśleli, że samolot został porwany
Wikimedia Commons/Andreeer

Włoskie linie lotnicze ITA Airways zwolniły pilota samolotu, który zasnął w trakcie lotu. Nieregulaminowa drzemka kapitana w przestworzach spowodowała zamieszanie na ziemi. Pracownicy wieży kontroli lotów myśleli nawet, że samolot mógł zostać porwany.

Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia podczas lotu z Nowego Jorku do Rzymu. Gdy samolot znajdował się we francuskiej przestrzeni powietrznej piloci przestali odpowiadać na wezwania kontrolerów lotu z Marsylii. 

  
Ponieważ sytuacja trwała 10 minut zaczęto podejrzewać, że Airbus A330 włoskich linii lotniczych mógł zostać porwany - poinformowały włoskie media.  

Myśliwce postawione w stan gotowości

O sytuacji poinformowano odpowiednie służby. W stan gotowości postawiono nawet dwa myśliwce, które miały sprawdzić, co się dzieje na pokładzie.
  
Zanim jednak zdążyły wystartować, kontakt z maszyną został przywrócony. Po kilkudziesięciu minutach samolot bezpiecznie wylądował na docelowym lotnisku.

 

ZOBACZ: Zurych. Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie marszałek Senatu Tomasz Grodzki


Sprawa wymagała jednak wyjaśnienia. Piloci tłumaczyli, że kontakt z obsługą naziemną urwał się z powodu awarii systemu łączności radiowej. Aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości linie lotnicze ITA Airways wszczęły wewnętrzne śledztwo w tej sprawie.

 

Technicy dokładnie zbadali samolot i wyposażenie w kokpicie i nie znaleźli żadnych anomalii.

 

Piloci spali w trakcie lotu

Jak się okazało powodem utraty łączności z kontrolą lotów nie była usterka, a zachowanie pilotów, którzy prawdopodobnie zasnęli w trakcie lotu.


Pierwszemu pilotowi zarzucono nie tylko złamanie protokołu, ale i kłamstwo, w związku z czym rozwiązano z nim umowę. 

 

ZOBACZ: Warszawa. Zderzenie dwóch samolotów na lotnisku Chopina


"Nasze wewnętrzne śledztwo wykazało zachowanie niezgodne z obowiązującymi procedurami ze strony dowódcy zarówno podczas lotu, jak i po wylądowaniu" - wyjaśniła ITA w oświadczeniu. 


Konsekwencji nie poniósł natomiast drugi pilot, który zgodnie z regulaminem miał prawo do krótkiej drzemki. W tym czasie nad maszyną powinien czuwać właśnie kapitan samolotu. 

dk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie