Jastarnia. Saperzy usuwają niewybuch. Mieszkańcy zostali ewakuowani
Mieszkańcy położonej na Półwyspie Helskim Jastarni zostali ewakuowani. Powodem jest zabezpieczenie przez saperów niewybuchu. Ładunek będzie usuwany we wtorek.
Burmistrz miasta Tyberiusz Narkowicz przekazał, że akcja była planowana z wyprzedzeniem. Mieszkańców poproszono, by na czas prac opuścili miasto.
- W związku z tym, że akcja była planowana od ponad dziesięciu dni, powiadomiliśmy wszystkich mieszkańców wcześniej zachęcając do tego, żeby udali się do krewnych, poza gminę, myślę że wiele osób z tego skorzystało, na razie jest spokojnie - zapewniał.
WIDEO: Saperzy usuwają niewybuch
Zaznaczył, że jeżeli tylko ładunek zostanie wywieziony poza teren gminy, to wtedy poprzez megafony zostanie ogłoszone zakończenie akcji - mówił Narkowicz.
Obiekt waży ok. 250 kg
- Operacja będzie podzielona na dwa etapy, w pierwszym nurkowie minerzy wydobędą ten obiekt na powierzchnię, następnie przekażą go patrolowi saperskiemu z Rozewia, saperzy wywiozą niewybuch na jeden z poligonów i tam zostanie on zneutralizowany - wyjaśnił komandor podporucznik Grzegorz Lewandowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. 82-latek rozkręcał niewybuchy. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie
Jak znaczył, chodzi przede wszystkim o rozmiary niewybuchu. - Cały obiekt waży 250 kg. Zawiera do 150 kg materiału wybuchowego więc to duży ekwiwalent. Stąd mieszkańcy Jastarni mogą spodziewać się pewnych ograniczeń - dodał.
- Nasze działania polegają przede wszystkim na zakrojonej akcji i syntezie z innymi służbami, które również na tym terenie działają, my pomagamy w ewakuacji, w przekazywaniu informacji, żeby trafiły do wszystkich mieszkańców, ale także zabezpieczamy mienie pozostawionych osób ewakuowanych z miasta, aby nie doszło do rozboju czy tez kradzieży - wyjaśniał w Polsat News mł. asp. Łukasz Brzeziński z puckiej policji.
Czytaj więcej