Kukiz: chciałbym, żeby mężowie mych córek przy zagrożeniu gwałtem mogli zastrzelić ruskiego sołdata

Polska
Kukiz: chciałbym, żeby mężowie mych córek przy zagrożeniu gwałtem mogli zastrzelić ruskiego sołdata
Polsat News
Magdalena Biejat i Paweł Kukiz

- Z pozycji ojca chciałbym, żeby przyszli mężowie moich córek potrafili posługiwać się bronią, by mogli w przypadku zagrożenia gwałtem przez bolszewickiego, ruskiego sołdata, go zastrzelić - stwierdził Paweł Kukiz w programie "Gość Wydarzeń". Razem z Magdaleną Biejat z partii Razem rozmawiali o projekcie ustawy liberalizującej dostęp do broni.

Goście Bogdana Rymanowskiego, Magdalena Biejat i Paweł Kukiz dyskutowali o dostępie do broni w Polsce. Według posłanki Razem bezpieczeństwo Polaków powinno się opierać na dwóch filarach. 

 

- Pierwszy to jest modernizacja wojska, dbanie, żeby nasze siły zbrojne były jak najbardziej skuteczne w obronie kraju i współpracowały w sposób jak najbardziej ścisły z Unią Europejską. (...) Druga kwestia to unowocześnienie i rozwój obrony cywilnej - mówiła Biejat. 

 

ZOBACZ: Zurych. Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie marszałek Senatu Tomasz Grodzki

 

- Tutaj sprawa leży. Nie chodzi tylko o istnienie schronów, których w Polsce brakuje, ale również o to, żeby obrona cywilna w Polsce się rozwijała, funkcjonowała w sposób systemowy - uważa posłanka. 

 

Stwierdziła też, że na chwilę obecną "nie wyobraża sobie", żeby miała poprzeć projekt Kukiz'15 liberalizujący dostęp do broni. - Prawda jest taka, że żaden cywil nie będzie w stanie bronić się skutecznie za pomocą broni, którą będzie miał w sejfie - zaznaczyła. 

Projekt Kukiz'15

Paweł Kukiz złożył w Sejmie w marcu ustawę, której podstawowym założeniem jest ostateczne zlikwidowanie uznaniowości policyjnej w procesie wydawania pozwolenia. W wydanie zgody na posiadanie broni przez konkretne osoby mają być zaangażowani wojewodowie.

 

Ponadto mają powstać cztery kategorie broni, a pozwolenie będzie wydawane w zależności od kompetencji wnioskodawcy.

 

WIDEO: Magdalena Biejat i Paweł Kukiz w programie "Gość Wydarzeń":

 

 

- To nie jest tak jak w Stanach Zjednoczonych, że każdy obywatel mógłby sobie w sklepie kupić Kałasznikowa. Nie. Absolutnie. Chodzi o to, żeby zerwać z archaiczną ustawą z 1999 roku, z tym głównym założeniem, że broń ma być przyznawana "do celu" - argumentował Paweł Kukiz.

 

- Chcę doprowadzić do remilitaryzacji mentalnej społeczeństwa, dlatego że żyjemy w takich czasach, gdy każdy z nas, każdy obywatel jest potencjalnym żołnierzem - mówił dalej.

"W przypadku zagrożenia gwałtem, zastrzelić ruskiego sołdata"

- Proszę nie siać paniki panie pośle, ponieważ żadne "ruskie czołgi" nam tutaj w najbliższym czasie do Polski nie wjadą - zwróciła się Biejat do Kukiza. - Dzisiaj odpowiedzialnością nas wszystkich polityków, od prawa do lewa, jest upewnienie się, również na arenie europejskiej, żeby zwiększyć maksymalnie szanse Ukrainy na to, żeby Rosję pokonała. Natomiast to, nad czym musimy pracować tutaj to nie remilitaryzacja społeczeństwa, ale doprowadzenie do tego, żeby społeczeństwo, które jest społeczeństwem cywilnym, było przygotowane na ewentualne kryzysy - stwierdziła posłanka. Podkreślała przy tym znaczenie struktur obrony cywilnej. 

 

- Szkolenie w kierunku obsługiwania broni po to, żeby po prostu umieć ją przeładować, nie zamieni człowieka w żołnierza - dodała. - Ludzie będą mieli poczucie, że mogą tę broń przy sobie nosić i mogą się czuć kompetentni do jej używania w warunkach, które po prostu będą stwarzały ryzyko - zaznaczyła. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Doradca ministra proponuje opłatę za wyjazd mężczyzn z Ukrainy

 

Paweł Kukiz został poproszony o odpowiedź. - Ja nie sieję paniki. Pani środowiska, pani poseł, liberalne, kilka lat temu były przekonane, że Rosjanie nigdzie nie wejdą, że z Putinem należy rozmawiać - mówił. Biejat odpowiadała, że warto prześledzić stanowiska lewicy, która jej zdaniem nigdy nie wykazywała się naiwnością w tej sprawie. 

 

Na koniec posłanka Razem powiedziała, że jako matka "chciałaby mieć poczucie, że dziecko w szkole jest bezpieczne i nie jest elementem tego bezpieczeństwa doprowadzenie do sytuacji, w której ono będzie się uczyło strzelać, tylko w której będzie umiało poradzić sobie w sytuacji zagrożenia".

 

Na to stwierdzenie odpowiedział lider Kukiz'15. - Z pozycji ojca chciałbym, żeby przyszli mężowie moich córek potrafili posługiwać się bronią, by mogli w przypadku zagrożenia gwałtem przez bolszewickiego, ruskiego sołdata, go zastrzelić. I to cała filozofia - odparł Paweł Kukiz.

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" możesz zobaczyć tutaj.

jk/ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie