Kujawsko-pomorskie. Pijany kierowca bmw driftował na stacji paliw. Wjechał w grupę dziewięciu osób
25-letni kierowca, będąc w stanie nietrzeźwości, driftował swoim bmw na stacji benzynowej w gminie Rypin (kujawsko-pomorskie). W pewnym momencie nie opanował auta i wjechał w grupę dziewięciu osób, powodując obrażenia u dwóch nastolatków. Grozi mu do ośmiu lat więzienia, a na razie - decyzją sądu - trafił na trzy miesiące do aresztu.
Informacja o potrąceniu dwóch osób na placu przy stacji benzynowej dotarła do policjantów z Rypina w sobotę około godziny 23:00. Funkcjonariusze ustalili na miejscu, że 25-letni kierujący pojazdem marki BMW celowo driftował, a w pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem.
ZOBACZ: Małopolskie. 25-latek zniszczył siekierą bmw. Myślał, że to auto rywala
W wyniku potrącenia dwóch 19-latków zostało przewiezionych do szpitala. Według portalu rypin.naszemiasto.pl jeden z rannych jest "w poważniejszym stanie".
Prokuratura: kierowca mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym
Okazało się, że kierowca ma w organizmie blisko półtora promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Na miejscu wypadku policjanci przeprowadzili oględziny i przesłuchali świadków.
ZOBACZ: Zachodniopomorskie. Roztrzaskane na drzewie bmw. 25-letni kierowca przeżył
W niedzielę 25-latek został doprowadzony do prokuratury. Tam, na podstawie zebranych dowodów, przedstawiono mu zarzuty spowodowania wypadku i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Śledczy podkreślili, że czyny popełnił, będąc pod wpływem alkoholu.
Jak przekazała asp. szt. Dorota Rupińska z Komendy Powiatowej Policji w Rypinie, w niedzielę - na wniosek policji - mężczyzna został aresztowany przez sąd na trzy miesiące.
Czytaj więcej