Wojna w Ukrainie. Ukraina używa pocisków przeciwokrętowych Harpoon. Pokazano nagranie

Świat
Wojna w Ukrainie. Ukraina używa pocisków przeciwokrętowych Harpoon. Pokazano nagranie
facebook.com/MinistryofDefence.UA
Harpoon to amerykański przeciwokrętowy pocisk manewrujący

Ukraina używa pocisków przeciwokrętowych Harpoon, by bronić się przed Rosjanami na morzu - pisze agencja Ukrinform. Resort obrony Ukrainy opublikował nagranie pokazujące wystrzał pocisków. Ukraina otrzymała ostatnio także ulepszony wariant haubic samobieżnych M109 i ponad 100 dronów. - To jasno wskazuje, że Ukraina nie jest sama – ogłosił w sobotę minister obrony Ołeksij Reznikow.

"Ukraina otrzymuje wyrzutnie naziemne i odpowiednią liczbę pocisków przeciwokrętowych Harpoon. Najnowszą broń dostarczają Dania, Wielka Brytania i Holandia, a inne kraje dołączą do tego procesu" - czytamy na facebookowym profilu Ministerstwa Obrony.

 

"Pociski te będą bronić Ukrainę przed wrogim rosyjskim komponentem morskim na Morzu Czarnym. Inne statki agresorów podążą za krążownikiem Moskwa na dno Morza Czarnego. Wszyscy są tam zaproszeni po naszym zwycięstwie w Wielkiej Wojnie Wyzwoleńczej przeciwko rosyjskim najeźdźcom!" - napisano na profilu. Pod słowami podpisany jest Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy.

 

Zatonięcie krążownika Moskwa

Wspomniany we wpisie krążownik Moskwa był flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. Jak poinformowało 14 kwietnia wieczorem ministerstwo obrony Rosji, jednostka zatonęła podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ostatnie chwile krążownika Moskwa. Ujawniono nagranie

 

Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden żołnierz, a 27 innych uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie rosyjskiego opozycjonisty Ilji Ponomariowa potwierdzono informacje o uratowaniu tylko 58 osób spośród 510-osobowego personelu okrętu.

Czym jest Harpoon?

Harpoon to amerykański przeciwokrętowy pocisk manewrujący krótkiego zasięgu wystrzeliwany z platform nawodnych, podwodnych i powietrznych. Jest to broń jednogłowicowa, napędzana na całej długości lotu silnikiem turbowentylatorowym. 

 

ZOBACZ: Rosja straszy Szatanem, a USA odpowiadają. Pociski hipersoniczne ponownie w powietrzu

 

Harpoon posiada cztery trójkątne skrzydła o obciętych końcówkach znajdujące się w środkowej części korpusu oraz cztery umieszczone w jednej linii z nimi mniejsze płetwy ogonowe. Może być uzbrojony w głowicę burzącą lub penetracyjną. Pociski naprowadzane są za pomocą GPS-a albo inercyjnie. W zależności od wersji masa startowa pocisku może się wahać od 550 do 680 kilogramów, a zasięg wynosi od 95 km do 280 km. Harpoony zostały bojowo wykorzystane po raz pierwszy przez irańskie łodzie w wojnie z Irakiem.

 

Reznikow poinformował również, że obrona wybrzeża Ukrainy będzie wzmocniona pociskami przeciwokrętowymi Harpoon, które będą używane przez wyszkolone zespoły ukraińskie. "Jestem przekonany, że wojskowe braterstwo Harpoonów i naszych Neptunów pomoże nam wyzwolić nasze Morze Czarne i uczynić je znów bezpiecznym, jak również solidnie chronić Odessę" - dodał.

"Wyraźny znak, że Ukraina nie jest sama"

"Ukraina już otrzymała samobieżne haubice M109 w jednym ze zmodyfikowanych wariantów. To sprzęt bardzo wysokiej jakości. Jego dostawa była wynikiem współpracy pomiędzy kilkoma państwami" - napisał w sobotę na Facebooku Ołeksij Reznikow.

 

Minister obrony przypomniał, że na froncie sprawdzają się już trzy inne rodzaje artylerii kalibru 155 mm: haubice M777 i FH70 oraz haubice samobieżne Casear. "To było po prostu niemożliwe do wyobrażenia jeszcze w marcu. Ale dziś to jest już rzeczywistość, która zmaterializowała się dzięki wspaniałej pracy zespołowej pod przewodnictwem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - napisał.

 

Minister podkreślił, że strategiczna decyzja o przejściu na ciężkie uzbrojenie stosowane przez NATO nabrała konkretnego wymiaru. "Współpraca krajów partnerskich, które przekazują Ukrainie broń i sprzęt, już jest bezprecedensowa" - ocenił.

 

"To nie jest zwykła uprzejmość. To wyraźny znak, że Ukraina nie jest sama" - napisał, dziękując ministrom obrony państw partnerskich.

an/grz / polsatnews.pl / Geekweek / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie