Autostrada A4. Półnagi mężczyzna szarpał się z kobietą na środku jezdni
Szarpali się tak intensywnie, że zablokowali A4. Do sieci trafiło nagranie, jak półnagi mężczyzna kłóci się z kobietą. Parę próbowali uspokoić inni uczestnicy ruchu. Na szczęście na zakorkowanej autostradzie nie doszło do tragedii. Teraz sprawą zajmie się policja.
Na autostradzie A4 pod Wrocławiem miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Na prawym pasie jezdni zatrzymał się samochód marki BMW. Najpierw wyszła z niego kobieta, a później półnagi mężczyzna.
ZOBACZ: Pseudokibice Lechii i Arki zablokowali autostradę A1. Interweniowała policja
Para zaczęła się kłócić, popychać i szarpać. W związku z blokadą autostrady, w miejscu kłótni utworzył się gigantyczny korek. Nieodpowiedzialni podróżujący sprowadzili ogromne zagrożenie na innych uczestników ruchu.
Policja zajmie się tą sprawą
Utemperować emocje półnagiego mężczyzny i kobiety próbowali kierowcy z innych samochodów, którzy byli zmuszeni do zatrzymania się na autostradzie. Na nagraniu widać, jak po krótkiej wymianie zdań wszyscy się rozchodzą, a kierowca, który nagrał całe zdarzenie, odjeżdża.
WIDEO: Para szarpała się na autostradzie A4. Materiał "Wydarzeń"
- Nagranie będzie poddane szczegółowej analizie w pierwszej kolejności będą ustalani uczestnicy tego zdarzenia widniejący na tym nagraniu oraz świadkowie - powiedział dziennikarzom wydarzeń sierż. sztab. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej we Wrocławiu.
Psycholog: tego typu emocje wyłączają nam zdrowy rozsądek
Dziennikarze Polsatu chcieli dowiedzieć się, skąd wzięło się to zachowanie u kierowcy i pasażerki. Z odpowiedzią na to pytanie przyszła Ewa Tokarczyk, psycholog transportu. - Tego typu emocje wyłączają nam zdrowy rozsądek i zdolność myślenia. Emocje grają w tym momencie pierwszą rolę, a wszystko inne wokół przestaje wtedy mieć znaczenie - stwierdziła.
ZOBACZ: Wypadek masowy na autostradzie A4 w Starych Żukowicach. Jechali do pracy, gdy uderzył w nich tir
Tożsamość sprawców autostradowej awantury na razie nie jest znana, a rozemocjonowanej pary szuka teraz policja. Nie jest wykluczone, że sprawcy będą odpowiadali za sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób.
Czytaj więcej