Wojna w Ukrainie. Proces kolejnych Rosjan, przyznali się do winy
Dwóch rosyjskich żołnierzy, którym zarzuca się ostrzelanie miejscowości w obwodzie charkowskim przyznało się do winy - przekazał Reuters. W trakcie procesu żołnierze wyjawili, że ostrzeliwali terytorium Ukrainy z Rosji.
Prokuratorzy chcą, by Aleksander Bobikin i Aleksander Iwanow zostali skazani na 12 lat więzienia, w związku ze złamaniem prawa wojennego. Z kolei obrońca oskarżonych wskazywał, że powinno otrzymać mniejszą karę, ponieważ po pierwsze wykonywali rozkazy dowódcy, a po drugie wyrazili skruchę.
W trakcie procesu oskarżeni przyznali, że są żołnierzami jednostki artyleryjskiej, która ostrzeliwała obiekty w obwodzie charkowskim. Pociski spadły między innymi na placówkę edukacyjną w mieście Dergacze. Wystrzelono je z terytorium Rosji.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja masowo wysyła na front czołgi T-62. "Są naprawdę szaleni"
Bobikin i Iwanow zostali ujęci, kiedy razem ze swoją jednostką przekroczyli granicę Ukrainy i kontynuowali ostrzał.
- Jestem całkowicie winny zbrodni, o którą zostałem oskarżony. Ostrzeliwaliśmy Ukrainę z Rosji – mówił Bobikin na rozprawie. Iwanow natomiast prosił o mniejszy wyrok. - Żałuję i proszę o skrócenie kary - stwierdził.
Wyrok w sprawie dwóch żołnierzy ma zapaść 31 maja.
Pierwszy proces ws. zbrodni wojennych. Rosjanin oskarżony o zabicie cywila
23 maja zapadł wyrok w innej sprawie rosyjskiego żołnierza, oskarżonego o zabicie cywila. 21-letni Wadim Szyszymarin zabił niewinnego ukraińskiego cywila. Został skazany na dożywocie.
Szyszymarin przyznał się przed sądem do zabicia nieuzbrojonego, 62-letniego Ołeksandra Szelipowa, mieszkańca wsi Czupachiwka w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Sierżant wyraził skruchę i przekonywał, że nie chciał tego zrobić. Mężczyzna został skazany na dożywocie na podstawie artykułu dotyczącego "naruszenia praw i zwyczajów" wojennych.
Był to pierwszy proces okupanta oskarżonego o zbrodnie wojenne w Ukrainie.
Czytaj więcej