Janusz Kowalski: Każdego dnia zadaję sobie pytanie, co my jeszcze robimy w rządzie
- Każdego dnia zadaję sobie pytanie, co my jeszcze robimy w tym rządzie - powiedział w programie "Debata Dnia" w Polsat News poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Zwrócił przy tym uwagę na to, że Prawo i Sprawiedliwość często nie liczy się ze zdaniem swojego koalicjanta.
Od dłuższego czasu słychać o napięciach w koalicji rządzącej. Potwierdził to w programie "Debata Dnia" poseł Janusz Kowalski.
- Sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przegłosować Lex TVN, sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przeprowadzić bardzo dobrej ustawy Przemysława Czarnka, sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przeprowadzić ustaw pana ministra Ziobry, nie jest dla mnie sytuacją komfortową - powiedział polityk Solidarnej Polski.
"Nikt ich tam nie chce"
Zapytany przez prowadzącą program Agnieszkę Gozdyrę, co w takim razie Solidarna Polska robi jeszcze w rządzie, odpowiedział, że "sam zadaje sobie to pytanie każdego dnia".
Drugi z gości programu, Tomasz Trela z Lewicy, porównał całą sytuację do imprezy.
ZOBACZ: Waldemar Pawlak odpowiada na zarzuty Solidarnej Polski: propagandą nie da się ogrzać mieszkań
- Idę na imprezę, ale na tej imprezie nikt mnie nie chce. To przecież nie siedzę tam na siłę do końca, tylko wychodzę po godzinie i mówię: bawcie się sami - powiedział.
- A co robi Solidarna Polska? Jest w rządzie, nikt ich tam nie chce, wypychają ich, obrażają ich, a oni w tym rządzie dalej są. Dlaczego tak się dzieje? Bo liczą, że może coś im spadnie z tego imprezowego stołu, jakieś ochłapy i okruchy. Tak to wygląda - stwierdził.
Poseł Kowalski stwierdził natomiast, że on nie chodzi na imprezy. Złożył za to politykowi Lewicy inną propozycję.
WIDEO: Zobacz fragment programu "Debata Dnia"
"Zapraszam pana na rodzinny obiad"
- Ja pana zapraszam do mojego domu. Nie na żadną imprezę, tylko na zwykły rodzinny obiad. Przekonam pana czym jest suwerenność, czym jest Rzeczpospolita i jakie są zasady - powiedział.
- Ja chętnie przyjdę na obiad, ale ja to wszystko wiem - odpowiedział Trela.
ZOBACZ: Czy Tusk ma Ferrari? Wpadka posła Solidarnej Polski
- Mam nadzieję, że spotkany się tu kiedyś ponownie i pan będzie mówił w interesie Rzeczypospolitej, a nie w interesie Brukseli - wtrącił Kowalski.
Trela przypomniał natomiast, że to Lewica wprowadzała Polskę do UE i NATO, a za jej rządów przyjęto obecną konstytucję.
- A wy co zrobiliście? Demolkę wymiaru sprawiedliwości - powiedział.