Partyzancki zamach na Andrieja Szewczyka, prorosyjskiego "mera" Enerhodaru
Andriej Szewczyk, prorosyjski "mer" Enerhodaru odniósł poważne obrażenia w wyniku zamachu przeprowadzonego przez ukraińskich partyzantów. Ukraińcy wysadzili drzwi wejściowe do mieszkania, w którym przebywał Szewczyk. Polityk wraz ze współpracownikami przebywa obecnie na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Enerhodar znajduje się w okolicy Zaporoża. Zlokalizowana jest tam największa w Europie elektrownia jądrowa. Siły rosyjskie przejęły kontrolę nad miastem na początku inwazji.
Zamach na prorosyjskiego polityka
"Mianowany przez Moskwę burmistrz Enerhodaru został ranny w eksplozji. Obrażenia odnieśli też jego współpracownicy. Są w szpitalu z różnymi obrażeniami. Nie ucierpiał żaden z mieszkańców naszego miasta" - przekazał za pośrednictwem Telegramu Dmytro Orłow, demokratycznie wybrany burmistrz Enerhodaru.
Informacje potwierdziła również ukraińska wojskowa administracja obwodu zaporoskiego. Informacja została przekazana na Telegramie.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Szwajcaria: Rosyjski dyplomata z placówki w Genewie zrezygnował ze swej funkcji
"Samozwańczy szef Administracji Ludowej Enerhodaru Andriej Szewczyk został ranny w wyniku eksplozji przy wejściu do budynku mieszkalnego, w którym mieszka jego matka".
Strona ukraińska podała, że atak partyzancki był wymierzony w działającego po stronie rosyjskiej kolaboranta.
Strona rosyjska szuka sprawców
Agencja Ria Nowosti poinformowała, że polityk przebywa na oddziale intensywnej terapii. Agencja powołała się na źródło w służbach ratunkowych. Eksplozja miała zostać wywołana przez "zaimprowizowane urządzenie wybuchowe".
Siły rosyjskie poszukują dwóch młodych mężczyzn poruszających się czerwonym audi - donosi ukraińska administracja. Rosyjska komisja śledcza rozpoczęła postępowanie karne w sprawie "zbrodni ukraińskich nacjonalistów".
Czytaj więcej